To miały być zwyczajne, sobotnie zakupy. Niestety, zamieniły się w koszmar. Senior poszedł rano na miejskie targowisko w Ostrowie Wielkopolskim. Jak podaje PAP, 70-latek wędrował wzdłuż stoisk ze starociami, gdy nagle usłyszał głośny huk. Co gorsza, poczuł też przeszywający ból w brzuchu. Pilnie wrócił do domu.
Rozebrał się, a wtedy zauważył, że na brzuchu ma sporą, na dodatek mocno krwawiącą ranę. W swojej bieliźnie 70-latek zaś znalazł fragment pocisku. Szybko pojechał do szpitala. Tam zajęli się nim specjaliści, którzy dokładnie opatrzyli mu ranę. Senior nie wymagał hospitalizacji.
Lekarz jeszcze tego samego dnia powiadomił policję o zdarzeniu; stwierdził, że przyczyną jest powierzchowna rana postrzałowa - podał dla PAP lekarz Adam Stangret, rzecznik ostrowskiego szpitala.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na targu chwycił się za brzuch. W bieliźnie znalazł fragment pocisku
Póki co, nie wiadomo jeszcze przez kogo i dlaczego senior został postrzelony na targowisku. Sprawę bada policja i prokuratura okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim. Wszczęto już śledztwo.
Jak powiedział dla PAP Maciej Meler (rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim ), "zabezpieczono niezbędny materiał dowodowy". Na tę chwilę nikogo jeszcze nie zatrzymano. Przesłuchiwani są świadkowie. Konieczna będzie też m.in. opinia biegłego z zakresu broni i amunicji.
W poniedziałek, 6 listopada br. poszkodowany mężczyzna ponownie zgłosił się do szpitala. 70-latek narzekał na dokuczliwy ból oraz brak poprawy w leczeniu.
(...) postanowiliśmy zostawić go (...) na obserwacji na oddziale chirurgii. Są pewne schorzenia współistniejące, które mogą pogorszyć gojenie rany u pacjenta ze względu na jego wiek - dodał dla PAP Stangret.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.