Emmanuel Macron w ostatnim czasie prowadzi ofensywę dyplomatyczną. Prezydent Francji rzucił niedawno, iż podczas spotkania przywódców państw w Paryżu rozmawiano o wysłaniu wojsk NATO na Ukrainę.
Jego słowa odbiły się szerokim echem w całej Europie. Jedni mówią, że Macron podwyższa Putinowi stawkę ryzyka i chce mu pokazać, czym może się skończyć dalsza eskalacja konfliktu w Ukrainie. Inni twierdzą, iż prezydent Francji chce pokazać się jako lider całej Europy z własną inicjatywą, dlatego też między nim i kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem dochodzi w ostatnim czasie do utarczek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Słowa Macrona z pewnością nie spodobały się w Rosji. Reakcje Kremla były natychmiastowe. Siergiej Ławrow, minister spraw zagranicznych stwierdził, że wysłanie wojsk NATO na Ukrainę byłoby początkiem otwartej wojny. Nic jednak nie wskazuje na to, aby taki scenariusz stał się realny. Wiele państw, w tym Polska, zapowiedziały, że nie wyślą swoich sił do walki z Rosją.
Rosja. Emerytki grożą Macronowi!
Emmanuel Macron wzbudził w ostatnim czasie reakcję nie tylko rosyjskich władz, ale także społeczeństwa. W sieci opublikowano nagranie, na którym widać starsze kobiety trzymające zdjęcie francuskiego prezydenta. Emerytki, określane mianem "oddziału Putina", grożą Macronowi. Mało tego, kobiety spaliły jego portret.
Rosyjskie emerytki zorganizowane w "oddziały Putina" spaliły portret Macrona i po dobroci przestrzegają go, aby nie wprowadzał wojsk na Ukrainę, bo będzie miał z nimi do czynienia i normalnie pożałuje - skomentowała nagranie Anna Łabuszewska, publicystka zajmująca się tematyką związaną z Rosją.
Na razie nie wiadomo, czy Pałac Elizejski w jakikolwiek sposób zareaguje na te groźby. Na tego typu występy wszyscy patrzą raczej z przymrużeniem oka.
Zobacz koniecznie: Druga armia świata. Rosjanie z dronem walczą łopatą i kijem
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.