Małyszowie już od jakiegoś czasu szykują się do hucznego wesela! Gdyby nie pandemia, nie byłoby ono pewnie przekładane co i rusz. Ukochana i jedyna córka Adama Małysza ma jednak nadzieję, że uda się je zorganizować jeszcze w tym roku.
Media wciąż prześcigają się w domysłach, ilu gości pojawi się na weselu. Najpopularniejsza wersja głosi, że ma być to aż 300 osób!
Nawet nie znam tylu ludzi - śmieje się Karolina Małysz.
A tak na poważnie: mam sporą rodzinę, więc na pewno (wesele - przyp.red.) będzie dość duże, ale nie aż tak. To zależy od sytuacji epidemiologicznej i aktualnych obostrzeń - dodaje.
Tygodnik "Świat i ludzie" dowiedział się, jakie dokładnie są plany. Okazuje się, że Karolina Małysz mimo nowoczesnego podejścia, chce również pozostać wierna tradycjom.
Będzie raczej w stylu glamour, ale akcent góralski na pewno będzie obecny - możemy przeczytać.
Adam Małysz z pewnością ma powody do dumy. Jego córka oprócz nazwiska męża będzie nosiła również nazwisko rodowe.
Planuję pozostawić swoje plus przyjąć męża - powiedziała tygodnikowi przyszła panna młoda.
A co z dziećmi?
Córka słynnego skoczka jednak na razie nie planuje powiększyć rodziny. Chętnie przyznaje, że bardzo lubi dzieci i świetnie się z nimi dogaduje, ale nie czuje się jeszcze gotowa, by sama zostać matką.
Nasz Mistrz wraz z żoną muszą się zatem uzbroić w cierpliwość jeśli chodzi o planowanie wyprawki dla wnuków!
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.