Craig Unger przedstawił w swojej nowej książce szokującą teorię dotyczącą Donalda Trumpa. Zdaniem autora były prezydent USA od ponad 40 lat znajduje się pod silnym wpływem rosyjskim. Jego relacje z Rosją miały zaowocować obopólnymi korzyściami. Rosyjskie pieniądze miały uratować Trumpa przed bankructwami w latach 80. i 90.
Przeczytaj także: Pracownica ujawnia sekret McDonald's. Film obejrzały już miliony
Trump miał nawet odwiedzić Rosję w 1987 roku. Ugner twierdzi, że został tam zaproszony przez wysokiego szczebla funkcjonariusza KGB. Oficjalnym powodem wizyty były plany budowy hotelu w Moskwie. Według autora miliarder pozwolił Rosjanom wywierać wpływ na amerykańską demokrację. Miał też im pomóc w tworzeniu tajnych kanałów informacyjnych.
Według Ungera Trump miał spłacić dług po latach od jego zaciągnięcia. Gdy został prezydentem USA, dawał Putinowi wszystko, czego ten chciał - uważa Ugner. Miliarder miał wejść w relacje z Rosją dzięki bliskiej przyjaźni z Jeffreyem Epsteinem. Zdaniem autora Epstein był w posiadaniu kaset wideo z nagranymi aktami seksualnymi, których mógł użyć do szantażu.
Przeczytaj także: Uwaga rodzice! Makabryczna moda na TikToku. Nie żyje 10-letnie dziecko
Kontrowersje budzi również sprawa Grand Hyatt New York. Trump miał kupić setki telewizorów w Joy-Lud Electronics, który był prowadzony przez Sowietów. Właściciel sprzedawał często sprzęt elektroniczny sowieckim dyplomatom, oficerom KGB i członkom Biura Politycznego powracającym do Związku Radzieckiego. Trump zapłacił za kredyt 30 dni po jego zaciągnięciu. Według ekspertów sklep był używany przez KGB do inicjowania przetargów na potencjalne aktywa.
Książka Ungera, byłego redaktora naczelnego "Boston Magazine" i zastępcy naczelnego "The New York Observer", miała swoją premierę 26 stycznia. W "American Kompromat: How the KGB Cultivated Donald Trump and Related Tales of Sex, Greed, Power, and Treachery" autor przeprowadził wywiady ze informatorami wysokiego szczebla, w tym z Sowietami, którzy uciekli z ZSRR, a także z byłymi oficerami CIA, prawnikami i nie tylko.
Przeczytaj także: Pracownica ujawnia sekret McDonald's. Film obejrzały już miliony
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.