Dzień przed śmiercią, Natalia skarżyła się na dolegliwości i dlatego udała się do szpitala w Ostrzeszowie (województwo wielkopolskie). Po badaniach wróciła do domu, lekarz z nocnej opieki świątecznej nie skierował dziewczyny na SOR.
Jej zły stan miał nasilić się w niedzielę, 3 marca przed godziną 8. 18-latka straciła przytomność. Wezwani do domu ratownicy medyczni prowadzili reanimację. Natalia trafiła do szpitala we Wrocławiu, gdzie niestety zmarła.
Prokurator Marcin Kubiak z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim w rozmowie z "Faktem" informuje, że wszczęto śledztwo. Obejmuje ono okoliczności dotyczące nieumyślnego spowodowania śmierci, chodzi o artykuł 155 Kodeksu Karnego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co było przyczyną śmierci Natalii?
Portal Ostrow24.pl zauważa, że trwają ustalenia, co było przyczyną śmierci 18-latki. Na te pytania odpowiedzieć ma sekcja zwłok, która ma być przeprowadzona w środę, 6 marca.
Jednak jedna z hipotez mówiła o zatruciu pokarmowym. Podejrzenie padło na pizzę. Według wspomnianego portalu, sanepid pobrał próbki do badań, jednak nie wykazały one obecności bakterii, czy toksyn.
Czytaj więcej: Brutalny gwałt i zabójstwo Lizy w Warszawie. Chłopak 25-latki organizuje zbiórkę na pogrzeb i prawnika
"Fakt" z kolei informuje, że śledczy nie wykluczają tego, że do śmierci dziewczyny mogły przyczynić się środki psychoaktywne.
Tymczasem Natalię w mediach społecznościowych pożegnała społeczność szkolna. Jej znajomi są zrozpaczeni.
Z ogromnym bólem i niedowierzaniem informujemy o śmierci naszej uczennicy (...) Jej śmierć przyszła nie w porę, za szybko, za nagle, bez uprzedzenia (...) Pamięć o Niej będzie żyć wiecznie w naszych sercach - czytamy.
Szkoła złożyła również kondolencje bliskim Natalki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.