20-letni Masten Wanjala miał w środę odpowiadać w sądzie za zabójstwo co najmniej 14 chłopców w stolicy oraz na terenach wschodniej i zachodniej Kenii. Mężczyzna dokonał serii zabójstw dzieci, które wstrząsnęły całym krajem.
Ucieczka Wanjala wyszła na jaw podczas porannego apelu. Aresztowano już trzech funkcjonariuszy policji, którzy pełnili służbę w czasie jego ucieczki z posterunku policji w Jogoo Road.
Władze rozpoczęły poszukiwania człowieka, którego opisały jako niezwykle niebezpiecznego. Ciągle nie wiadomo, w jaki sposób seryjny morderca uciekł z aresztu i czy pomogli mu w tym zatrzymani policjanci.
Czytaj także: Słynny kierowca motoambulansu miał poważny wypadek. Marcin "Borkoś" Borkowski jest w ciężkim stanie
Mordował młodych chłopców
Masten Wanjala miał porywać dzieci, udając trenera piłki nożnej. Przyznał się do zażywania narkotyków i zabicia 14 młodych chłopców, a także do picia krwi niektórych ofiar. Do tej pory odnaleziono zwłoki tylko pięciu zaginionych osób.