W czwartek po godz. 21 w Warszawie odbyła się manifestacja solidarnościowa taksówkarzy. Miała ona związek ze środowym atakiem na 56-letniego taksówkarza, który został zaatakowany nożem przez 18-latka.
Wczoraj napadnięto naszego kolegę taksówkarza. Osiemnastoletni sprawca próbował go zabić. Obezwładnił go paralizatorem i zadał trzy ciosy nożem przez grube siedzenie merca. Takie coś nie miało prawa w ogóle się zdarzyć. Ten skur***, który to zrobił chyba zapomniał jaką jesteśmy siłą i o tym, że na taksówkarza się nie napada. Musimy pokazać naszą siłę w ilości. Pamiętajcie, że to mógł być każdy z Was. Pokażmy swoją siłę a Darkowi, że jesteśmy z nim - napisali na Facebooku uczestnicy manifestacji.
Jak podaje "Gazeta Wyborcza", w demonstracji wzięło udział ok. 200 taksówkarzy. Zebrali się na błoniach Stadionu Narodowego, a później przejechali Wałem Miedzeszyńskim, Trasą Łazienkowską i pod szpital przy Banacha.
Ranny taksówkarz w szpitalu
Dla rannego taksówkarza zorganizowano również zbiórkę internetową. Mężczyzna w wyniku ataku trafił do szpitala. 18-latek, który zadał mu ciosy nożem, został zatrzymany w okolicy ul. Modzelewskiego.
Zobacz także: Pościg policjantki za motocyklistą. Mężczyzna miał sporo na sumieniu
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.