Sezon na grzyby w pełni. Policja znów ostrzega przed przykrym trendem

0

Sezon na grzybobrania trwa już pełną parą. Niestety podobnie jak w ubiegłych latach tak i teraz policjanci informują o rosnącej liczbie osób zaginionych, które przed zniknięciem wybierały się na grzyby. Tylko przed w ostatnich dniach do podobnej sytuacji doszło w woj. łódzkim czy mazowieckim.

Sezon na grzyby w pełni. Policja znów ostrzega przed przykrym trendem
Fala zaginięć grzybiarzy w Polsce (Pixabay)

W ostatnich dniach setki tysięcy Polaków wybrało się do polskich lasów na grzybobrania. Niestety tak jak i w zeszłych latach, tak i w tym roku już od samego początku wyjść na grzyby do komisariatów w całym kraju zgłaszają się osoby, których bliscy zgubili się w lesie.

Wiele przypadków dotyczy osób starszych, u których pamięć z wiekiem bywa zawodna. Tak też było w przypadku 67-latka, który jak informuje KMP w Opocznie, zdezorientowany wybiegł z lasu na ruchliwą ulicę. Na szczęście mężczyzną zajął się jeden z kierowców.

Zaginiony 67-latek cudem uniknął potrącenia przez samochód. Jechał nim 53-letni mieszkaniec Radomia, który podczas wyprzedania samochodu ciężarowego z naczepą w ostatniej chwili zauważył stojącego na jego pasie jezdni, zdezorientowanego starszego mężczyznę. Zatrzymał się, zaopiekował seniorem i przewiózł go swoim autem do miejscowości Poświętne. Następnie powiadomił o całej sytuacji policjantów – informuje w rozmowie z "Dziennikiem Łódzkim" podkomisarz Barbara Stępień, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Opocznie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Utknął z psem na ocenie podczas huraganu. Moment akcji ratunkowej

Podobny przypadek miał miejsce w Pabianicach, gdzie pewnego dnia na komisariat zadzwonił 77-latek, który zgubił się w lesie. Na szczęście w trakcie poszukiwania wyjścia z lasu napotkał słupek oddziałowy. To właśnie za jego pomocą policjanci byli wstanie udzielić mu szybkiej i koniecznej pomocy.

Tuż po godz. 12 dyżurny komendy w Pabianicach otrzymał zgłoszenie, że 77-latek zgubił się w lesie. Na szczęście miał przy sobie telefon i zadzwonił na numer alarmowy prosząc o pomoc. Ta nadeszła od razu. Na miejsce pojechali dzielnicowi z posterunku w Hermanowie. Zagubiony grzybiarz szukając wyjścia zauważył słupek oddziałowy z naniesioną numeracją. Ta informacja pomogła ustalić jego położenie – przyznaje w rozmowie z dziennikiem podkomisarz Agnieszka Jachimek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach.

Zarówno w pierwszym, jak i drugim przypadku, kluczowa okazuje się zbyt duża pewność siebie i wiara w niezawodność własnej pamięci. Ta jednak z wiekiem może być coraz słabsza, co w połączeniu z samotną wędrówką w lesie w najgorszym przypadku może być przepisem na tragedię.

Autor: KARO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić