Malwina Witkowska
Malwina Witkowska| 

Siedział 25 lat w więzieniu. Prokuratura wznowi śledztwo

2

Andrzej Jaśniewicz siedział w więzieniu 25 lat za zabójstwo, do którego doszło w lipcu 1995 roku w Grudziądzu. Nigdy nie przyznał się do winy. Jak podaje "Gazeta Pomorska", po odbyciu kary, Jaśniewicz wraz z rodziną walczy o oczyszczenie swojego nazwiska. Prokuratura podjęła istotny krok w tej sprawie, dając nadzieję na dalsze postępy.

Siedział 25 lat w więzieniu. Prokuratura wznowi śledztwo
Odsiedział wyrok 25 lat pozbawienia wolności, choć przyznaje, że jest niewinny. Prokuratura wznowi śledztwo (Facebook, Pixabay, Gazeta Pomorska)

Bliscy Andrzeja Jaśniewicza, skazanego na 25 lat za zabójstwo Zbigniewa w Grudziądzu w lipcu 1995 roku, z ulgą przyjęli nowe działania w sprawie. Jaśniewicz, który przez cały czas odsiadki utrzymywał swoją niewinność, teraz walczy o oczyszczenie swojego imienia, wspierany przez rodzinę.

Po latach prokuratura zdecydowała o wznowieniu śledztwa dotyczącego śmierci Zbigniewa, której miało dojść nocą z 4 na 5 lipca 1995 roku. Jak przekazał "Gazecie Pomorskiej", prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu, potwierdził, że śledztwo skupi się na osobach, które nie były objęte wcześniejszym wyrokiem Sądu Wojewódzkiego z 1997 roku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zapytaliśmy o potrzebę noszenia odblasków. Po teście wiele osób zmieniło zdanie

Rodzina Jaśniewicza liczy na to, że nowe dowody mogą doprowadzić do odkrycia prawdziwego sprawcy, co pomoże Andrzejowi odzyskać wolność i zrehabilitować jego reputację po latach niesłusznego skazania.

Dotąd nikt nie został zatrzymany. Z uwagi na dobro śledztwa nie informujemy o planowanych czynnościach - przekazał "Gazecie Pomorskiej" prokurator Andrzej Kukawski.

Spędził 25 lat w więzieniu. Jest niewinny?

Andrzej Jaśniewicz, który spędził 25 lat w więzieniu za zabójstwo, niedawno odzyskał wolność i od razu rozpoczął walkę o oczyszczenie swojego imienia. Przez cały okres odsiadki konsekwentnie utrzymywał, że jest niewinny, lecz został niesłusznie oskarżony.

Twierdzi, że padł ofiarą pomówień, a główny świadek oskarżenia podczas identyfikacji rozpoznał go jedynie "w 50 procentach". Dodatkowo, zabezpieczone odciski palców na miejscu zbrodni nie należały do Jaśniewicza, co dodatkowo podważa jego winę.

Niedawno pojawił się nowy, przełomowy trop. Jak informuje "Gazeta Pomorska", do sprawy włączyła się kobieta o imieniu Beata, która twierdzi, że to jej były mąż jest odpowiedzialny za morderstwo.

Kobieta, obecnie poważnie chora, postanowiła wyznać tę tajemnicę przed śmiercią. Nie zna osobiście Andrzeja Jaśniewicza i od dłuższego czasu nie mieszka już w Grudziądzu. Jej świadectwo może stanowić ważny element w dalszym postępowaniu, dając Jaśniewiczowi nadzieję na uniewinnienie oraz rehabilitację po latach niesłusznego wyroku.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić