Nowe nagranie na kanale STOP CHAM pokazuje sytuację z Bochni. Kierująca busem kobieta zatrzymała się na czerwonym świetle za osobowym BMW. Z pomocą kamerki udało jej się uwiecznić młodego mężczyznę, który wyszedł przez szyberdach z piwem w ręku.
Bohater nagrania dobrze się bawił. Widać, jak wymachuje rękami, jakby tańczył do ulubionej piosenki. - Boże co za debil. Ja pie***le. Jadę busem i jakiś pie***ty człowiek siedzi na dachu - mówi autorka nagrania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W pewnym momencie światło zmieniło się na zielone. Samochody ruszyły w dalszą drogę. Mimo tego jegomość pozostał na dachu. Wydaje się, że jego własne bezpieczeństwo nie było dla niego priorytetem. Auto skręca w prawo i odjeżdża i w w tym momencie nagranie z Bochni się kończy.
Zobacz również: "Hamuj!". Przerażające nagranie z A1 obiegło sieć
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Siedział na dachu auta. Internauci komentują nagranie z Bochni
Jak zawsze w takich sytuacjach głos zabrali internauci. Pod nagraniem pojawiło się mnóstwo komentarzy - oczywiście krytycznych wobec zachowania kierowcy bmw.
Ta marka ma coś w sobie, jak ludzie do niej wsiadają to im odpi***la - napisał jeden z komentujących, nawiązując do faktu, że to kolejne nagranie pokazujące złe zachowanie kierowcy lub pasażera BMW.
Najśmieszniejsze na tym filmie jest to, że wszelkie konsekwencje poniesie KIEROWCA, a nie ta małpa z browarem na dachu! - zauważył jeden z komentujących.
Zobacz również: Skandaliczne nagranie w sieci. Mamy komentarz Biedronki
Wystarczyłoby lekkie puknięcie w cokolwiek albo gwałtowne hamowanie kierowcy, a dzbanisko leciałby z tego dachu jak szmaciana lalka. Zobaczylibyśmy efekt ragdoll w realu - dodał kolejny internauta.
To oczywiście nie pierwszy taki przypadek w Polsce, dlatego wiemy, jak wyglądają kary za takie wybryki. Mogą się one skończyć bolesnym dla portfela mandatem, mogą również prowadzić do konsekwencji karnych. W Zakopanem przed dwoma laty "furorę" zrobił filmik, gdzie mężczyźni stali (!) na jadącym busie. Wówczas kierowca usłyszał zarzut narażenia człowieka na niebezpieczeństwo, za co grozi nawet do 3 lat więzienia. Jego pasażerowie zaś odpowiadali za stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Zobacz koniecznie: Wjechał w rowerzystkę na pasach. Przerażające nagranie