Jeżeli terroryści z Hamasu i palestyńscy bojownicy kogoś się boją, to z pewnością żołnierzy jednostki specjalnej Shayetet 13. Tak, jak Amerykanie mają swoich Navy Seals, Brytyjczycy SAS, Francuzi GIGN, a Polacy GROM, oddział specjalny izraelskiej marynarki wojennej Shayetet 13 specjalizuje się w operacjach kontrterrorystycznych.
Komandosi zostali posłani bo walki tuż po zdradzieckim ataku Hamasu na Izrael i od kilku dni wykonują kolejne zadania na terenie Izraela oraz Strefy Gazy. Najpierw schwytali jednego z wysokich dowódców Hamasu, Muhammada Abu Ghaliego. Później zostali skierowani do strefy przygranicznej, gdzie oczyszczają okolice z bojowników.
Ich wyniki są naprawdę imponujące, ale od tego są właśnie specjaliści.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak przekazały izraelskie władze, oddział Shayetet 13 do tej pory wyeliminował 60 terrorystów palestyńskich, a 26 aresztował. Do tego udało się komandosom uwolnić aż 250 osób przetrzymywanych przez zamachowców, co jest wynikiem wprost niebywałym. Specjalsi cały czas pracują, wkrótce mają wziąć udział w uderzeniu na Strefę Gazy.
Ta jednostka jest jedną z najbardziej tajnych w izraelskiej armii i jest owiana legendą. Brała udział we wszystkich wojnach toczonych przez Izrael od momentu powstania i słynie ze swojej skuteczności. Żołnierzy określa się mianem "ludzi ciszy", a o ich zadaniach najczęściej nie mówi się publicznie. Teraz władze zrobiły wyjątek.
Sami zobaczcie, z kamery zamontowanej na hełmie jednego z operatorów, jak pracuje w terenie Shayetet 13. Nie możemy się dziwić, że bojownicy Hamasu boją się jej żołnierzy.
Hamas zaatakował Izrael, nie żyją setki niewinnych ludzi
Bilans ataku terrorystów z Hamasu na Izrael jest porażający. Zginęło 1200 osób, z czego tylko 241 to żołnierze sił zbrojnych Izraela (IDF), a reszta to niewinni cywile. Bestialstwo napastników przekracza wszelkie wyobrażenia. Kolejne setki ludzi zginęły po stronie palestyńskiej, bo Żydzi nie pozostawili ataku bez odpowiedzi.
A jak zapowiedziały władze, zemsta będzie bezprecedensowa. Wojsko zwiększyło w kilka dni liczebność do ponad pół miliona żołnierzy, ściągnięto ciężki sprzęt i szykuje się inwazja lądowa na Strefę Gazy. Teren jest cały czas bombardowany, a siły specjalne pracują nad eliminacją dowódców Hamasu na wielu szczeblach.
Po obu stronach barykady cały czas giną setki niewinnych ludzi. Nienawiść jednak płonie, a końca konfliktu na razie nie widać. Palestyna chce wolności, Izrael zemsty na przelaną niewinnie krew. W sobotę życie straciło tak wielu Izraelczyków, jak w trakcie II wojny światowej. Od czasów Holokaustu naród nie doświadczył takiej tragedii.