Najwięcej interwencji, bo aż 373, odnotowano w województwie dolnośląskim. 143 zgłoszenia przyjęto w woj. opolskim i 116 w śląskim - poinformował w środę rano w TVN24 Paweł Frątczak, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej. Na szczęście, nikt nie został ranny
Interwencje dotyczyły głównie usuwania połamanych i powalonych drzew. W niektórych miejscach uszkodzone zostały elementy konstrukcyjne budynków.
Jak podał Frątczak, bez energii elektrycznej jest 1 606 odbiorców. Według danych Rządowego Centrum Bezpieczeństwa najwięcej takich przypadków jest w województwie dolnośląskim (970), małopolskim (470) i opolskim (166).
TPN ostrzega turystów
Na Podhalu halny także dał się we znaki mieszkańcom. Powalone drzewa uszkodziły cztery samochody i kilka dachów, także na szkole podstawowej na Cyrhli w Zakopanem. Na Kasprowym Wierchu halny osiągał nawet 155 km/godz. Nie kursowała kolejka linowa na szczyt.
Z powodu silnego wiatru zostały zamknięte wszystkie punkty wejściowe do Tarzańskiego Parku Narodowego. "Oznacza to, że TPN nie pobiera opłat za wstęp, ale nie zakazuje wejścia na własną odpowiedzialność" - poinformowano na Facebooku. TPN ostrzega także turystów, że w górach jest teraz niebezpiecznie. Porywisty wiatr łamie drzewa i wiele szlaków nie nadaje się do przejścia.
Źródło: TVN24
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl