To dopiero skandal! Właśnie wypłynęły szokujące dokumenty w sprawie zatrudniania mniejszości etnicznych w Pałacu Buckingham. Wynika z nich, że współpracownicy Jej Królewskiej Mości zabronili „kolorowym imigrantom lub obcokrajowcom” pełnienia funkcji biurowych w królewskim gospodarstwie domowym przynajmniej do późnych lat 60.
Jest to już kolejne oskarżenie o rasizm w tym roku. Pierwsze pojawiło się podczas słynnego wywiadu Meghan i Harry'ego u Oprah Winfrey, podczas którego księżna Sussex wyznała, że spotkała się z tym problemem osobiście na dworze.
W środę poinformowano, że przepisy te nie zmieniły się z biegiem czasu. Brytyjskie media aż huczą o tym, że główny menedżer finansowy królowej powiedział urzędnikom służby cywilnej, że „w rzeczywistości nie jest praktyką mianowanie kolorowych imigrantów lub cudzoziemców” na stanowiska urzędnicze w Pałacu Buckingham.
Pałac jednak nie chce komentować sprawy. Twierdzi jedynie, że wcześniej nie prowadził ewidencji pochodzenia rasowego pracowników. Dodał, że posiada odrębny proces rozpatrywania skarg związanych z dyskryminacją.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.