Ks. Michał Woźnicki nie zmienia swojego sposobu bycia. Największy skandalista wśród kapłanów nadal wypowiada publicznie swoje skrajne poglądy na rozmaite poglądy. Pomimo eksmisji z klasztoru towarzystwa Salezjanów w Poznaniu, duchowny nadal znajduje sposoby na odprawianie mszy św. Nagrania z nabożeństw publikowanie są w sieci. Materiały te budzą gigantyczne kontrowersje.
Ksiądz Michał Woźnicki zasłynął krytykowaniem zakonników, kościelnych hierarchów i papieża. W trakcie obostrzeń pandemicznych pomimo zakazów, organizował msze święte, na których niejednokrotnie interweniowała policja. Za liczne wybryki kapłana wyrzucono z zakonu oraz suspendowano. Kilka miesięcy odbyła się też jego eksmisja, Jednak mimo to, Woźnicki nadal pozostaje aktywny jako kapłan.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ks. Woźnicki skandalicznie o papieżu
Ksiądz Michał Woźnicki zabrał właśnie głos w sprawie śmierci papieża. Nie od dziś wiadomo, że kapłanowi nigdy nie było po drodze z głowami Kościoła. Duchowny nie zamierzał uszanować zmarłego Benedykta XVI. W trakcie jednej z mszy św. prowadzący skrytykował Ojca Świętego. Nazwał go "tchórzem". Powodem był m.in. fakt, że nabożeństwo pogrzebowe nie odbędzie się w tzw. tradycyjnym rycie rzymskim, czyli po łacinie i tyłem do wiernych.
Ma za swoje! Dziad! Tchórzliwy Niemiec - mówił ks. Woźnicki.
Podczas mszy św. oberwało się również innym papieżom. Woźnicki zaczął wymieniać po kolei kilka ostatnich głów Kościoła i nazwał ich "zbuntowanymi umysłami". Określenia użył nawet w kontekście Jana Pawła II. Franciszek I został za to oceniony jako "tyran z obłąkanymi dyrektywami". Wystąpienie ks. Woźnickiego zostało negatywnie ocenione przez internautów.
Więcej jadu niż u kobry. Powinni zbierać jego ślinę do fiolek - napisał komentujący.