O sprawie poinformował jako pierwszy lokalny portal limanowa.in. Okazuje się, że do bulwersującego zdarzenia doszło w minioną środę (1 marca) w świątyni, podczas mszy pogrzebowej. Mieszkanka Limanowej... okradła jedną z modlących się tam wiernych.
Kradzież w trakcie pogrzebu w Limanowej. Sprawczyni jest już w rękach policji!
Perfidna złodziejka skorzystała z chwilowej nieuwagi swej ofiary, która była mocno poruszona całą ceremonią pogrzebową. Jak gdyby nigdy nic, sprawczyni wzięła jej torebkę. Po wszystkim pospiesznie wyszła z kościoła.
Myślała, że nikt się nią nie zainteresuje. Srogo się myliła. W skradzionej torebce znajdowały się pieniądze w portfelu oraz telefon komórkowy o łącznej wartości 4 600 zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj więcej: To nie żart. Takie lody sprzedają Niemcy!
Policjanci otrzymali zgłoszenie, że w pomieszczeniach bazyliki skradziono torebkę - powiedziała st. asp. Jolanta Batko, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Limanowej w rozmowie z portalem limanowa.in.
Poszkodowana, gdy tylko się zorientowała, że padła ofiarą przestępstwa, udała się na najbliższy posterunek policji i zgłosiła rabunek. Mundurowi bezzwłocznie zajęli się tą skandaliczną sprawą.
Intensywne działania funkcjonariuszy pozwoliły szybko ustalić tożsamość i wizerunek złodziejki. Policjanci zatrzymali ją. Wydawała się być wyraźnie zdziwiona, takim niekorzystnym dla siebie, obrotem sytuacji.
Sprawczynię przewieziono na komendę, gdzie złożyła zeznania. Po czynnościach policyjnych kobietę zwolniono do domu.
Niebawem odpowie za kradzież przed sądem. Kara może być surowa. Za haniebny czyn grozi jej nawet... do pięciu lat więzienia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.