Włosi są oburzeni po skandalu, do jakiego doszło podczas meczu na stadionie Castellani w Empoli. Greta Beccaglia, dziennikarka Toscana TV, została zaatakowana przez jednego z kibiców.
Molestowanie na wizji
Beccaglia rozmawiała z fanami, którzy opuszczali stadion, kiedy jeden z mężczyzn klepnął ją w pośladki. Oburzona dziennikarka odwróciła się i powiedziała mu, że nie powinien tego robić. Wtedy do kobiety podszedł drugi kibic i powiedział jej, żeby "się nie złościła i nie denerwowała".
Incydent miał miejsce bezpośrednio po meczu, podczas którego gracze nosili czerwony znak na policzkach. W ten sposób pokazali swoje poparcie dla kampanii "Daj przemocy wobec kobiet czerwoną kartkę". Akcję zorganizowano z okazji Międzynarodowego Dnia Eliminacji Przemocy wobec Kobiet.
To, co mi się przydarzyło, jest nie do przyjęcia i nie może się powtórzyć. Puszczono to na żywo w telewizji, bo byłam w pracy, ale niestety, jak wiemy, takie nękanie zdarza się wielu innym kobietom. Bez włączonych kamer i wiedzy kogokolwiek – powiedziała dziennikarka gazecie "Corriere Fiorentino".
Policja w Empoli prowadzi teraz dochodzenie w sprawie incydentu. Zabezpieczono nagrania telewizji, a także zapisy z monitoringu. Funkcjonariusze próbują ustalić tożsamość obu mężczyzn. Toscana TV obiecała dziennikarce, że pokryje wszystkie koszty związane z dochodzeniem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.