Do zdarzenia doszło w piątek 10 lutego na ulicy Wieluńskiej w centrum Kraszewic (woj. wielkopolskie). Kierowca auta osobowego z nieznanych przyczyn stracił panowanie nad samochodem i uderzył w ogrodzenie posesji. Na miejscu interweniowała policja. Funkcjonariusze chcieli przebadać kierowcę alkomatem. 47-latek odmówił, więc została od niego pobrana krew do badań. Na wyniki czeka się jednak do 30 dni.
Szybko się okazało, że za kierownicą auta siedział wójt gminy Kraszewice. Tydzień po zdarzeniu Konrad Kuświk - wójt gminy Kraszewice opublikował oświadczenie, w którym zapewnia, że "zamierza poddać się osądowi wymiaru sprawiedliwości".
Pragnę Państwa serdecznie przeprosić za zdarzenie, w którym brałem udział w dniu 10 lutego 2023 r. w Kraszewicach. Jest mi niezmiernie przykro i wiem, że taka sytuacja nie powinna się wydarzyć. Naraziłem na uszczerbek me tylko własne imię, ale i dobre imię naszej gminy, o które osobiście tak zabiegałem. Nic nie usprawiedliwia mojego czynu, dlatego z tego miejsca apeluję, nie popełniajcie mojego błędu. Dobry anioł jednak musiał nade mną czuwać, że nikomu postronnemu nic się nie stało - czytamy w oświadczeniu.
Czytaj także: Mentzen wskazał Kaczyńskiego. Ludzie nie dowierzają
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wójt zapewnia, że "nie ma zamiaru uchylać się od konsekwencji".
"Sprawowana przeze mnie funkcja nie sprawia, że jestem w jakikolwiek sposób uprzywilejowany wobec prawa. Zamierzam poddać się osądowi wymiaru sprawiedliwości i z pokorą przyjąć rozstrzygnięcie jakie w mojej sprawie zostanie wydane. Poczucie odpowiedzialności zobowiązuje mnie także do kontynuowania podjętych przeze mnie działań i wypełnienia zobowiązania wobec wyborców, dlatego moja praca i zaangażowanie nadal skupione będą na działaniu na rzecz dobra gminy i pomyślności jej mieszkańców" - oświadczył wójt gminy Kraszewice.
- Jednocześnie przekazuję słowa uznania za profesjonalną pomoc udzieloną mi przez wszystkie służby tj.: Straż pożarną, Pogotowie i Policję - dodał.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
