Bulwersująca sprawa z udziałem 10-letniej dziewczynki wydarzyła się w środę, jednak dopiero teraz poinformowali o niej policjanci z Łomży. Funkcjonariuszy wezwał nauczyciel, który znalazł u uczennicy alkohol w plecaku. Oprócz tego zauważył, że 10-latka mogła wcześniej spożywać alkohol.
Dziewczynka została przebadana pod kątem zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu. W trakcie czynności towarzyszyli jej rodzice. Uczennica podstawówki miała około 0,6 promila alkoholu we krwi.
Jak podkreśla dla Radia Białystok Justyna Janowska z Komendy Miejskiej Policji w Łomży, informacje o pijanym dziecku policjanci dostali na numer alarmowy.
Dyżurny łomżyńskiej jednostki otrzymał zgłoszenie, że w jednej ze szkół na terenie Łomży, uczennica w plecaku ma schowany alkohol i może być pod jego działaniem. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 10-letnia dziewczynka miała w szkole alkohol. Przeprowadzone badanie dziecka w obecności opiekuna prawnego wykazało, że dziewczynka miała ponad pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu - podkreśla.
Czytaj także: Magda Gessler topless. Zdjęcie wyciekło do sieci
Pijana 10-latka w Łomży. Co zrobi sąd rodzinny?
Zarówno rodzice i jak 10-latka będą mieli teraz kłopoty. Policja wyjaśnia szczegóły, a sprawą pijanej uczennicy na pewno zajmie się sąd rodzinny.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.