Skandal w parku etnograficznym. Pokazali, które miasto "pozdrawia"

W Górnośląskim Parku Etnograficznym w Chorzowie pewna grupa turystów zdewastowała jedną ze ścian XIX-wiecznej zabytkowej stodoły z Brzeźć. Pojawiły się na niej liczne napisy i rysunki wykonane kredą. Nie wiadomo kto dopuścił się tego czyny. Niestety zapisy monitoringu nie wskazują sprawców jednoznacznie.

xZabytkowa stodoła w chorzowskim skansenie wymalowana kredą.
Źródło zdjęć: © Facebook | Muzeum "Górnośląski Park Etnograficzny w Chorzowie"
oprac.  NJA

Za pośrednictwem mediów społecznościowych muzeum "Górnośląski Park Etnograficzny w Chorzowie" poinformowało, że w miniony weekend doszło do pewnego "bezmyślnego aktu wandalizmu". Na ścianie XIX-wiecznej zabytkowej stodoły w skansenie pojawiły się napisy i rysunki wykonane kolorową kredą.

To akt wandalizmu. Szczęśliwie odwracalny. Niebezpieczeństwo istniało o tyle, że niefachowa czy też niewprawna próba usuwania napisów mogłaby doprowadzić do wtarcia kredy i trwałego zabarwienia drewna - mówi Barbara Klajmon, kierowniczka Działu Obiektów i Zabytków Ruchomych Górnośląskiego Parku Etnograficznego w Chorzowie w rozmowie z Tok FM.
Siłami naszej pracowni rysunki udało się już usunąć. Natomiast łatwo puścić w ruch wyobraźnię i pomyśleć, że gdyby użyto nieco innych materiałów, szkoda mogłaby być nieodwracalna - dodaje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Honorata Skarbek o służbie zdrowia: "Nie zostałam potraktowana w taki sposób, w jaki bym wymagała"

Jednym z napisów, który przyciąga szczególną uwagę jest ten wykonany biała kredą. Napisano: "Pozdrowienia z Warszawy". Dodamy, że monitoring jednoznacznie nie wskazuje sprawców.

Mamy podejrzenia, natomiast nie jesteśmy w stanie powiedzieć jednoznacznie, kto to zrobił. Widzimy wchodzących do zagrody i wychodzących, natomiast samego momentu powstania napisów nie widać na monitoringu - przekazała Barbara Klajmon w rozmowie z Tok FM.

Kobieta podkreśla, że sprawa została nagłośniona w mediach społecznościowych, ponieważ muzeum chciało uświadomić zwiedzających o możliwych konsekwencjach.

Chodzi nam o uwrażliwienie zwiedzających, że są w otoczeniu zabytkowym i że te obiekty są zabytkami, a zabytków nie niszczymy. To nasze wspólne dziedzictwo. Gdy jest się wśród zabytków, należy pomyśleć, zanim zrealizuje się pierwszy pomysł, który wpadnie do głowy i wydaje się dowcipny - powiedziała.

Głos internautów

Pod wpisem umieszczonym na Facebooku rozbrzmiała prawdziwa burza. Jedni byli zniesmaczeni tym zdarzeniem, inni z kolei uważają, że muzeum przesadza.

"Na szczęście sprawcy się podpisali. Mam nadzieję, że zostaną znalezieni i pociągnięci do odpowiedzialności", "Z tym aktem wandalizmu i dewastacją to lekko przesadziliście. To tylko kreda", "Zaczną od kredy, skończą na sprayu" - pisali.

Znaleźli się też tacy, którzy zaczęli doszukiwać się podpisów w języku ukraińskim. Jednak muzeum zaprzeczyło tym spekulacjom. Podkreśliło, że "wszystkie napisy są po polsku". "Potwierdzamy jako naoczni świadkowie" - napisano.

Wybrane dla Ciebie
17 egzekucji w ciągu 48 godzin. Wstrząsające doniesienia z Iranu
17 egzekucji w ciągu 48 godzin. Wstrząsające doniesienia z Iranu
O ile wzrośnie zasiłek pogrzebowy? MRPiPS o tym, co nas czeka w 2026 r.
O ile wzrośnie zasiłek pogrzebowy? MRPiPS o tym, co nas czeka w 2026 r.
Wielki powrót Vonn. Będzie jedną z najstarszych zawodniczek na Igrzyskach 2026
Wielki powrót Vonn. Będzie jedną z najstarszych zawodniczek na Igrzyskach 2026
Czarne chmury nad prawnikiem. Na jego rachunek wpłynęło 3,5 mln zł
Czarne chmury nad prawnikiem. Na jego rachunek wpłynęło 3,5 mln zł
Jest decyzja. Dwie gwiazdy Górnika Zabrze zostają w klubie
Jest decyzja. Dwie gwiazdy Górnika Zabrze zostają w klubie
Przyszłość Grenlandii. Stanowcza reakcja Macrona na słowa Trumpa
Przyszłość Grenlandii. Stanowcza reakcja Macrona na słowa Trumpa
Od trzech lat walczy z rakiem. Dramatyczny apel syna przed świętami
Od trzech lat walczy z rakiem. Dramatyczny apel syna przed świętami
Tragedia w Biedronce. Mężczyzna nagle chwycił się za serce
Tragedia w Biedronce. Mężczyzna nagle chwycił się za serce
Na drodze leżał mężczyzna. Sierżant nie wahał się ani chwili
Na drodze leżał mężczyzna. Sierżant nie wahał się ani chwili
Zatrzymał się oplem. Podłożył ogień. Trwają poszukiwania
Zatrzymał się oplem. Podłożył ogień. Trwają poszukiwania
Rodzice dwulatka nie żyją. Rogatki nie opadły. Przeprowadzono testy
Rodzice dwulatka nie żyją. Rogatki nie opadły. Przeprowadzono testy
"Nie wolno im wracać do domu". Tak Putin traktuje swoich żołnierzy
"Nie wolno im wracać do domu". Tak Putin traktuje swoich żołnierzy