Kontrowersyjny ksiądz Michał Woźnicki z Poznania znowu szokuje. Były salezjanin, który został wydalony z zakonu 3 lata temu niedawno obrażał Marylę Rodowicz nazywając ją "spruchniałą matroną". Tym razem również nie obyło się bez ostrych komentarzy.
W piątek 26 marca Ks. Woźnicki pojawił się w jednym z poznańskich sądów w towarzystwie swoich sympatyków. Duchowny miał zeznawać w procesie swojego ministranta. Aby wejść do sądu trzeba mieć założoną maseczkę, ksiądz jednak nie wierzy w koronawirus, a maseczki porównuje do kagańca.
Do sieci trafiło nagranie z sądu, w którym ks. Woźnicki po raz kolejny pokazał na co go stać. Już na wejściu zaczęły się problemy. Kiedy ksiądz został poproszony o założenie maseczki zaczął obrażać policjantów. "To skutki noszenia maski, że na łeb uderzyło" - mówi ksiądz do policjanta. "Wsadź sobie pan buzię pod rurę wydechową autobusu i powdychaj. Bo wdycha pan to, co wydycha"- dodaje.
Policjant poinformował księdza, że bez maseczki nie będzie mógł wejść na salę rozpraw.
Z perspektywy katolickiej jest to grzech uciskania ludzi. W tym sądzie są znaki masońskie. Komu wy służycie? Diabłu? Maski zakładają przestępcy, pan jest przestępcą? - zwraca się ks. Woźnicki do jednego z policjantów.
Ks. Woźnicki zaczął obrażać także jednego z sądowych ochroniarzy. "Do piekła idziesz i do piekła prowadzisz, ochroniarzu" -mówił ksiądz.
Jak podaje "Gazeta Wyborcza" sędzia Sławomir Szymański uznał, że odmowa założenia maseczki jest równoznaczna z nieusprawiedliwioną nieobecnością na rozprawie Woźnickiego, więc nałożył na księdza 100 zł kary porządkowej.
Sędzia już bez maski łazi. Z kochanką się idzie spotkać - słyszymy na nagraniu.
Ksiądz w swoich komentarzach rzucanych w wejściu do sądu obrażał również dziennikarza "Gazety Wyborczej" Piotra Żytnickiego.
Dziennikarz "Gazety Wyborczej", pedał, już się z jakimś partnerem spotyka. Usta w usta bez kagańca idzie. A może i dziewuchy też załatwia, bo on tam LGTB to, co leci. Jak pies i kot by się załapał albo koza, to też. Żytnicki, pedał, "Wyborcza"! - wykrzykiwał ks. Woźnicki.
Ksiądz nie odpuszcza. Kolejne mocne komentarze padają w stronę policjantów, którzy nie reagowali na słowa Woźnickiego.
Nie wstyd wam? Łachy! Przed Bogiem za to odpowiecie. Za judaszowe srebrniki będziecie się przepisom sprzedawać. Prowokatorzy! Bandyci w maskach i kagańcach! - krzyczy ksiądz w stronę policjantów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.