Przewodniczący klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej Borys Budka pojawił się w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. Przy tej okazji był pytany o zachowanie Dariusza Rosatiego, który przyszedł do Sejmu, pomimo potwierdzonego zakażenia koronawirusem. Wszystko po to, by móc głosować w sprawie wotum nieufności dla Zbigniewa Ziobry.
Od 28 marca, zgodnie z nowymi wytycznymi ministra zdrowia, COVID-19 po prostu nie ma. Ktokolwiek byłby chory, jest traktowany jak przeziębiony. Pan poseł ubrał maseczkę i przyszedł w miejsce pracy, bo pani marszałek nie zezwala na zdalne głosowanie. Gdyby nie przyszedł, dzisiaj miałbym pytanie, dlaczego nie było go na tak ważnym głosowaniu - powiedział w programie "Tłit" Wirtualnej Polski wiceprzewodniczący PO Borys Budka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
"Pan chyba żartuje". Ostra wymiana zdań w studiu WP
Borys Budka zaznaczał, że Rosati "założył maseczkę i tak jak każdy w Polsce stawił się w pracy". - A zdrowy rozsądek? Panie pośle, pan chyba żartuje? - dopytywał wyraźnie zbulwersowany Patryk Michalski, prowadzący programu WP.
Poseł przyszedł, zagłosował w ostatniej ławce i poszedł do domu. Nie ma, niestety, żadnej regulacji, która zezwalałby na to, żeby nie stawił się na głosowaniu - wyjaśniał Borys Budka.
Polityk twardo odwoływał się do obowiązujących regulacji. Prowadzący natomiast mówił o zdrowym rozsądku.
Do poczynań Dariusza Rosatiego nawiązała również Katarzyna Lubnauer, posłanka Nowoczesnej. - Był w maseczce, głosował z dala od innych posłów. Nie ma możliwości głosowania zdalnego, a sprawa była absolutnie priorytetowa - napisała na Twitterze.
Zachowywał się odpowiedzialnie, zarówno w stosunku do kolegów, jak i Polski - dodała Lubnauer.
Zdjęcie Rosatiego w maseczce obiegło sieć. Nie brakuje osób zbulwersowanych jego zachowaniem.
Czytaj także: 300 zł więcej do pensji! Szef musi się zgodzić
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.