Od kilku tygodni Grecja próbuje stawić czoła licznym przypadkom nadużyć seksualnych w świecie artystycznym. W ciągu zaledwie paru tygodni do Helleńskiego Związku Aktorów wpłynęło ponad 1000 skarg ze strony kobiet i mężczyzn dotyczących molestowania seksualnego.
Wiele osób zaczęło głośno o tym mówić gdy 43-letnia dziś Sofia Bekatoru – grecka żeglarka sportowa, medalistka olimpijska i czterokrotna mistrzyni świata odważyła się publicznie wyjawić, że w młodości padła ofiarą nagabywania seksualnego ze strony jednego z ważniejszych działaczy Helleńskiego Związku Żeglarskiego.
Zła passa pedofila?
Dimitris Lignadis to wysoko ceniony w Grecji aktor. W lutym złożył rezygnację z kierowania czołową grecką sceną, skarżąc się na złą atmosferę.
Jak donoszą greckie media, były dyrektor Teatru Narodowego Grecji został aresztowany w Atenach w związku z zarzutem zgwałcenia w 2010 r. 14-letniego chłopca i wykorzystania seksualnego innego mężczyzny. W ślad za tym w prasie pojawiły się informacje o innych przypadkach wykorzystywania młodych adeptów sztuki scenicznej przez Lignadisa.
56-latek sam zgłosił się na policję po tym, gdy prokuratura wydała nakaz jego aresztowania. Dziennik Ekathimerini donosi, że aktor pozostanie w areszcie do czasu przesłuchania przez sąd.
Adwokat 56-latka twierdzi, że aktor jest niewinny, a zarzuty nie mają żadnych podstaw.