Amerykańskiemu domowi pogrzebowemu, w którym odnaleziono 190 rozkładających się ciał, nakazano zapłacić rodzinom ofiar 950 milionów dolarów odszkodowania.
Jak podkreśla BBC, dom pogrzebowy w Kolorado w Stanach Zjednoczonych, zamiast szczątków swoich bliskich, rozdał fałszywe prochy, pogrążonym w żałobie krewnym.
Sędzia nakazał zapłatę w sprawie cywilnej, ale jest mało prawdopodobne, że zostanie ona wypłacona, ponieważ właściciele domu pogrzebowego, Jon i Carie Hallford, mieli poważne trudności finansowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obecnie właściciel przebywa w areszcie w Stanach Zjednoczonych, a jego żona wyszła za kaucją.
Nigdy nie dostanę od nich ani grosza, więc nie wiem, to trochę frustrujące - powiedziała Associated Press Crystina Page, która w 2019 roku wynajęła dom pogrzebowy do kremacji szczątków jej syna.
Państwu Hallford postawiono także setki stanowych i federalnych zarzutów karnych, w tym znęcania się nad zwłokami, kradzieży, prania pieniędzy i fałszerstwa.
Pogrzeb bez środków chemicznych
Dom pogrzebowy, położony około 48 km na południe od Colorado Springs, specjalizował się w pochówkach, w których nie używano żadnych środków chemicznych, w tym płynu do balsamowania, a szczątki chowano w biodegradowalnej trumnie.
Dochodzenie wszczęto po tym, jak doniesienia o nieprzyjemnym zapachu wydobywającym się z posiadłości doprowadziły do tego, że na początku października ubiegłego roku urzędnicy odkryli tam 115 ciał.
Zielone pogrzeby są dozwolone w stanie, ale szczątki należy pochować w ciągu 24 godzin lub odpowiednio schłodzić. Od operatorów domów pogrzebowych w Kolorado nie wymaga się obecnie posiadania licencji.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.