Na profilu "Bandyci Drogowi" w serwisie X (dawniej Twitter) opublikowano wideo, które szybko przyciągnęło uwagę tysięcy użytkowników.
Filmik przedstawia radiowóz Straży Miejskiej w Warszawie, za którego kierownicą siedzi strażniczka. Zarejestrowano, jak podczas jazdy jedną ręką trzyma kierownicę, a w drugiej telefon komórkowy, który przykłada do ucha.
Przeczytaj też: Nowa naklejka na samochody. Za jej brak grozi spory mandat
Zachowanie funkcjonariuszki budzi szczególne kontrowersje, ponieważ jest ona osobą, której obowiązkiem jest przestrzeganie i egzekwowanie przepisów drogowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na wideo widać, że strażniczka zorientowała się, iż jest nagrywana, i szybko odłożyła telefon. W sieci zawrzało. Internauci nie kryją oburzenia i krytykują funkcjonariuszkę za łamanie zasad ruchu drogowego, które jako osoba pełniąca służbę publiczną powinna szczególnie przestrzegać.
Wielu użytkowników zwraca uwagę na to, że takie zachowanie jest skrajnie nieodpowiedzialne i stwarza zagrożenie nie tylko dla samej strażniczki, ale również dla innych uczestników ruchu.
W ciągu zaledwie godziny nagranie obejrzało blisko 4 tysiące osób, co pokazuje, jak szeroko rozeszła się informacja o tym incydencie. W komentarzach pod filmem dominują głosy rozczarowania i gniewu.
Skierowaliśmy pytania do Straży Miejskiej w Warszawie, aby uzyskać wyjaśnienia w tej sprawie i dowiedzieć się, jakie kroki zostaną podjęte wobec funkcjonariuszki. Do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Sprawa z pewnością będzie dalej monitorowana.
Jak powszechnie wiadomo, prowadzenie pojazdu i jednoczesne korzystanie z telefonu jest poważnym wykroczeniem, za które mogą grozić kary finansowe i punkty karne, co w przypadku funkcjonariuszy publicznych wywołuje jeszcze większe społeczne oburzenie.
Danuta Pałęga, dziennikarka o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.