Jak informuje "TKO", przez działania kierowcy autobusu część pasażerów nie dysponowała dowodem, że rzeczywiście zakupili usługę przewozu. Gdyby doszło do sytuacji, że wystąpiłaby konieczność dochodzenia roszczeń odszkodowawczych, bilet mógłby nie wystarczać np. do uzyskania należnych środków.
Przeczytaj także: Warszawa. Mężczyzna napastował 12-latkę w niemal pustym autobusie
Nieuczciwy kierowca autobusu może trafić za kraty
Śledztwo w sprawie przestępczego procederu prowadzili funkcjonariusze z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie. Zgromadzony materiał był na tyle obszerny, że do miejscowego Sądu Rejonowego skierowano akt oskarżenia.
Kierowca będzie odpowiadał za oszustwo oraz za usiłowanie oszustwa. Drugi z zarzutów ciąży na nim ze względu na fakt, że w jednym z przypadków kontroler zorientował się, z czym ma do czynienia i udaremnił próbę 56-latka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
56-latek odpowie za oszustwo – potwierdził rzecznik olsztyńskiej policji kom. Rafał Prokopczyk w rozmowie z portalem Radio Olsztyn.
Nie wydając pasażerom potwierdzenia transakcji, kierowca autobusu mógł zachowywać pieniądze dla siebie. Nie wiadomo, jak długo trwałby przestępczy proceder, gdyby w sprawie nie zostało wszczęte śledztwo. Teraz 56-latkowi grożą surowe konsekwencje, z których prawdopodobne zwolnienie z pracy nie będzie najbardziej dotkliwą karą.
Przeczytaj także: O jego pobiciu było głośno. Kierowca autobusu protestował w sądzie
Cierpieli nie tylko pasażerowie, lecz także pracodawcy nieuczciwego kierowcy autobusu, a nawet skarbówka. Jeśli 56-latkowi zostanie udowodnione, że naprawdę dopuszczał się zarzucanych mu czynów, może spędzić w więzieniu nawet 8 lat.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.