We Wrocławiu doszło do niebezpiecznej sytuacji z udziałem kierowcy BMW. Wszystko uwiecznił wideorejestrator innego uczestnika ruchu. Na nagraniu widać korek na ulicy Żmigrodzkiej w stolicy woj. dolnośląskiego. To, co zrobił niecierpliwy właściciel niemieckiego auta zostało mocno skrytykowane w sieci.
Kierowca BMW "walczy o pozycję w korku", jak piszą wrocławscy dziennikarze (Tuwroclaw.com). Wideo, które trafiło na kanał YouTube "Stop Cham" zobaczyło już prawie milion osób. Na nagraniu widać, jak kierowca niebieskiego samochodu próbuje, dosłownie, wepchnąć się przed czarnego Nissana. Warto podkreślić, że zaoszczędziłby dzięki temu... tylko jedno miejsce w długim korku.
Kierowca japońskiego pojazdu nie daje za wygraną. Najpierw słychać dźwięk klaksonu, a następnie widać, jak mężczyzna kierujący Nissanem Micrą nie wpuszcza przed siebie właściciela BMW.
Kierowca BMW kontra kierowca Nissana. Bezsensowne wyprzedzanie i opór kierowcy przy wpuszczeniu na pas. "Osiłek" z Nissana ostudził zapędy drugiego kierowcy - czytamy w opisie filmu na YouTube.
Awantura na ulicy. Wszystko przez kierowcę BMW
Na ulicy doszło do awantury. Mężczyźni wysiedli z samochodów i zaczęli na siebie krzyczeć. O mały włos, a doszłoby do rękoczynów. Właścicieli BMW i Micry uspokajał inny kierowca, co widać na zamieszczonym nagraniu.
Sytuacja mogła skończyć się kolizją, a czas zaoszczędzony na nieuzasadnionym wyprzedzaniu wynosiłby co najwyżej kilka sekund. Warto? Okazuje się, że nie do końca, ponieważ wszystko zarejestrowali inni uczestnicy ruchu i sprawa może trafić na policję.
Panu z BMW strasznie się spieszyło - wcześniej było widać, że kierowca jest nerwowy i próbował wyprzedać po jednym aucie. Chciał... tego Pana wyprzedzić, ale bardzo chamsko, chciał się wcisnąć i drugi kierowca nie chciał go wpuścić. (...) Kierowca z czarnego auta poprosił nas o filmik i prawdopodobnie poszedł na policję - brzmi wiadomość nadesłana wraz z filmikiem do "Stop Cham".
Internauci miażdżą kierowcę BMW
Internauci nie mają litości dla kierującego niemieckim samochodem. Mocno krytykują jego zachowanie i odnoszą się do słynnego stereotypu "typowego kierowcy BMW", który nierzadko nazywany jest "burakiem".
Co ci ludzie robią z tym zaoszczędzonym czasem wyprzedzając jedno auto w ruchliwych miastach i będąc u celu 1.5 sekundy szybciej?
Niech zgłosi reklamacje do BMW. Myślał, że w pakiecie dostanie szacunek i przywileje na drodze.
Brawo dla nagrywającego za interwencję i Pana z Nissana. (...) Marka zupełnie przypadkowa oczywiście...
A wielu nadal ma pretensje, że to stereotypy o kierowcach bmw i wcale tak nie jest. Macie dowód, jeden z wielu...
Filmik idealnie pokazuje kto musi kompleksy autem nadrabiać, a kto nie. Burak z bmw jakby zapał stracił jak kolo wysiadł z Micry.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.