Wszystko działo się 12 stycznia w Żabce przy ul. Kochanowskiego w Oleśnicy późnym wieczorem. Do sklepu weszła młoda dziewczyna, która chciała kupić napój energetyczny. Żona pana Roberta, z którą wspólnie mężczyzna prowadzi sklep, odmówiła sprzedaży ze względu na nowe prawo zakazujące takich produktów osobom poniżej 18. roku życia. Dziewczyna zaczęła się głośno śmiać i przeklinać. Pan Robert zamknął sklep. Ekspedienci powiadomili policję. Musieli jednak wypuścić ośmioletniego chłopca, który przyglądał się sytuacji. Wtedy do sklepu wtargnął niespełna 17-letni rówieśnik nastolatki.
Dalszą część tego szokującego zajścia widać na nagraniu udostępnionym przez lokalny serwis Moja Oleśnica. Młodzieniec bił pana Roberta pięściami, potem kopał nogami po głowie. Jego żona pobiegła po gaz łzawiący. Użyła go w stosunku do nastolatki i jej kolegi. Na próżno. Trenujący sporty walki nastolatek rzucił się na nią i okładał pięściami. Kobieta była wystraszona. Otworzyła drzwi. Napastnik ukradł piwo i uciekł z koleżanką.
Byłem bardzo zaskoczony tym, co się stało. Żadnej agresji sam z siebie nie przejawiałem. Nie było wyzwisk. Nie dawałem im powodu do takiego zachowania - mówi w rozmowie z o2.pl pan Robert.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To pierwsza taka sytuacja
Od zdarzenia minęło kilka dni, ale małżeństwo cały czas odczuwa skutki brutalnego ataku. W poniedziałek (15 stycznia) poszkodowani udali się na obdukcję. - Moja żona nagle zasłabła. Lekarze powiedzieli, że mamy się udać na SOR, bo mogło u niej dojść do uszkodzenia śledziony. Zrobili jej już USG brzucha. Jak ja się czuję? Jakby stado koni po mnie przebiegło - dodaje właściciel Żabki w Oleśnicy.
Sklep otworzyli we wrześniu 2023 roku. - To pierwszy raz, kiedy spotykamy się z takim przejawem agresji - mówi mężczyzna. Nie jest w stanie powiedzieć, czy oprawców widział już wcześniej. - W sklepie przewija się bardzo dużo osób w młodym wieku. Ciężko powiedzieć, czy ich znam. Być może byli raz czy dwa - zastanawia się pan Robert.
Sąd wypuścił napastników z Żabki
Choć atak był wyjątkowo brutalny, sprawcy zostali wypuszczeni na wolność w niedzielę (14 stycznia). Informację podała Moja Oleśnica. Oprócz niespełna 17-letniej dziewczyny, która chciała kupić energetyka, a także jej rówieśnika, który wykazał się niepohamowaną agresją, dwie inne osoby dorosłe mogą usłyszeć zarzut pomocnictwa w rozboju.
Dla mnie to dziwna sytuacja - mówi pan Robert o wypuszczeniu nastolatków. - Czytałem komentarze, że wśród bliskich tych zatrzymanych osób może być ktoś wpływowy, ale nie chcę się do tego odnosić. Dla mnie to jednak dziwne, że sąd ich wypuścił nie podając przyczyny - dodaje.
Jaką karę jego zdaniem należy wymierzyć sprawcom? - To sąd powinien ją wymierzyć - ucina krótko pobity ekspedient. - To młodzi ludzie, którzy popełnili straszny błąd - mówi pan Robert. Poniżej mogą Państwo obejrzeć nagranie z ataku, które udostępniła Moja Oleśnica. Ostrzegamy - jest drastyczny.
Zobacz szczegóły: Nastolatkowie pobili pracowników Żabki. Już są na wolności