Historia polskich sukcesów w skokach narciarskich sięga 26 stycznia 1980 roku, gdy Stanisław Bobak zwyciężył w Zakopanem, inaugurując pasmo osiągnięć biało-czerwonych. Następne trzy wygrane odniósł Piotr Fijas, a potem nastała era Adama Małysza.
Legendarny "Orzeł z Wisły" aż 39 razy stawał na najwyższym stopniu podium w zawodach Pucharu Świata, ustanawiając tym samym rekord wśród polskich skoczków. Jego wynik wyrównał Kamil Stoch, który w nadchodzącym sezonie ma szansę przekroczyć tę imponującą liczbę. Stoch, trzykrotny mistrz olimpijski, kontynuuje karierę i jest jednym z faworytów kolejnych konkursów.
Dawid Kubacki, z 11 zwycięstwami na koncie, również będzie walczył o powiększenie swojego dorobku. Po dwa triumfy mają Piotr Żyła i Maciej Kot, którzy wciąż aktywnie startują i mogą sprawić niespodziankę w nadchodzących zawodach. Cała trójka liczy na sukcesy w nowym sezonie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Warto przypomnieć o Krzysztofie Biegunie i Janie Ziobrze, którzy mimo zakończenia karier, zapisali się w historii polskich skoków, odnosząc po jednym zwycięstwie w Pucharze Świata. Teraz oczy kibiców zwrócone są na obecnych reprezentantów, którzy mogą zapewnić Polsce jubileuszowy sukces.
Skoki narciarskie 2024/2025. Inauguracja w Lillehammer
Nowy sezon rozpoczyna się w Lillehammer, gdzie Dawid Kubacki odniósł ostatnie polskie zwycięstwo. Czy historia zatoczy koło i biało-czerwoni znów staną na najwyższym stopniu podium? O tym przekonamy się już wkrótce.
Pierwszy konkurs indywidualny Pucharu Świata w skokach narciarskich rozpocznie się w sobotę, 23 listopada o godz. 16. Kwalifikacje zaplanowano natomiast na godz. 14.45.
Przypomnijmy: pierwsze zawody Pucharu Świata już za nami. Wczoraj odbył się konkurs mikstów, w którym triumfowała reprezentacja Niemiec. Polska zajęła 7. miejsce.