We wtorek 19 listopada do dyżurnego gdańskiej straży miejskiej wpłynęło niepokojące zgłoszenie, o wyraźnie osłabionym i potrzebującym pomocy starszym mężczyźnie będącym w pobliżu ulicy Zalesie. Na miejscu znajdowała się już przypadkowa kobieta, która wezwała funkcjonariuszy.
Po przybyciu na miejsce, strażnicy miejscy faktycznie dostrzegli opisanego w zgłoszeniu mężczyznę. Jak się później okazało, 71-latek znajdował się w stanie znacznego osłabienia. Nie znał swoich danych osobowych ani nie wiedział, gdzie się aktualnie znajduje. Krótka rozmowa pozwoliła jednak dowiedzieć się strażnikom, że nie jadł i nie pił on od kilku dni.
Funkcjonariusze jednak wciąż byli dociekliwi, dzięki czemu udało im się ustalić, że mieszka on w jednym z pobliskich domów. Mimo to nie pozwolili mu oni samotnie wrócić domu. Na miejsce postanowiono wezwać zespół ratownictwa medycznego, który udzielił pomocy osłabionemu 71-latkowi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Osłabiony senior na jednej z gdańskich ulic
Funkcjonariusze chcieli mieć pewność, że jego zdrowiu i życiu nic nie zagraża. Ratownicy medyczni, po wstępnym badaniu, podjęli decyzję o przewiezieniu mężczyzny do szpitala przy ul. Nowe Ogrody. O trudnej sytuacji seniora mundurowi powiadomili także kierownika Gdańskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie — czytamy w komunikacie gdańskich strażników miejskich.
W związku z nadchodzącą zimą strażnicy miejscy przypominają, by zachować szczególną czujność na podobne sytuacje. Osoby nieposiadające dachu nad głową lub te ubrane nieadekwatnie do trwającej pogody są w ogromnym niebezpieczeństwie, powodowanym przez niskie temperatury.
Czytaj także: Burza śnieżna w Finlandii. Tysiące osób bez prądu, odwołane pociągi i niezwykłe zjawiska pogodowe
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.