Dziewięć dni po zaginięciu znanego trójmiejskiego chirurga Michała Kąkola prokuratura zdecydowała się wszcząć śledztwo w tej sprawie. Poszukiwania zaginionego prowadzone są przez policję, WOPR, straż pożarną i wolontariuszy.
Ustalono, że zaginiony prowadził bardzo ustabilizowany tryb życia, ale doszło do nagłego zdarzenia, które doprowadziło do zaginięcia. I jedna z zakładanych wersji jest taka, że mógł paść ofiarą przestępstwa - mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Mężczyzna ostatni raz widziany był w sobotę 16 października około godziny 22 w Sopocie, właśnie na ul. Łokietka. W najbliższym czasie rozpoczną się czynności procesowe w tej sprawie, takie jak np. przesłuchania świadków.
Prokuratura prosi wszystkie osoby prywatne, które mają monitoring między ulicą Łokietka a linią brzegową o udostępnienie nagrań z wieczora, kiedy to zaginął poszukiwany lekarz.
Sprawdzaliśmy i nadal sprawdzamy miejsca, gdzie mógł lub może przebywać zaginiony. To m.in. okolica, gdzie po raz ostatni był widziany zaginiony, tereny zielone i leśne w Sopocie i okolicy, rejon plaży, a także inne ustalone miejsca. Do działań wykorzystywaliśmy m.in. drony, quady i psy - dodała Wawryniuk.
Ogromne zaufanie pacjentów
Michał Kąkol zajmuje się chirurgią onkologiczną, jest bardzo popularny w Trójmieście, a pacjenci mają do niego ogromne zaufanie. W dniu zaginięcia ubrany był w długi ciemny płaszcz, sweter w serek w kolorze rdzy, T-shirt koloru szarego z emblematem roweru na wysokości klatki piersiowej i granatowe spodnie dresowe.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.