McDonald's to jeden z najbardziej udanych biznesów na świecie. Konsumenci od lat zachodzą w głowę, jak to się dzieje, że jedzenie z tej samej sieci smakuje łudząco podobnie w różnych zakątkach świata. Wiele tajemnic tej restauracji zdradzają byli pracownicy.
Czytaj także: Morawiecki na zakupach. Nie był sam. Mamy zdjęcia!
Jednym z nich jest Michael Ryan z Bostonu. Twierdzi on, że sukces McDonald's to w dużej mierze "nauka" i tak naprawdę nic nie jest przypadkowe. Wszystko jest dokładnie przemyślane i doskonale zorganizowane.
Jako przykład podał słomki podawane do napojów. Te z McDonald's są zawsze większe niż standardowe. Niewielu jednak zdawało sobie sprawę z tego, że taka słomka ma wpływ na smak napoju. Tak przynajmniej twierdzi Michael.
Czytaj także: Tak naprawdę wygląda "zombie Angelina Jolie". Pierwsze zdjęcia po wyjściu z więzienia
Były pracownik twierdzi, że chodzi o dwutlenek węgla. Poprzez dłuższą słomkę napój trafiający do ust konsumenta ma być bardziej nasycony CO2. Dzięki temu ma smakować o wiele lepiej.
Odpowiedział też na pytanie, dlaczego Coca Cola z McDonald's smakuje według niego inaczej niż standardowa. Michael twierdzi, że sieć fast foodów ma swoją własną recepturę napojów. Zawierają więcej cukru i mają nieco inne składy niż te stojące na sklepowych półkach.
Zdradził również sekret soczystego mięsa. Michael twierdzi, że do grillowanego kurczaka wstrzykuje się wodę z solą. Były pracownik restauracji twierdzi, że wiele rozwiązań restauracji opiera się na prostych zasadach nauki.