Pozytywne wieści o końcu epidemii przekazał w piątek premier Słowenii Janez Jansza. Jak podaje rmf24.pl, powołując się na PAP, szef słoweńskiego rządu podkreślił, że jego kraj poradził sobie z epidemią najlepiej w całej Unii Europejskiej i jest w najlepszej sytuacji sanitarnej.
Warto wspomnieć, że przez ostatnie dwa tygodnie w tym kraju wykryto znikomą liczbę zakażeń. Chodzi o 15 przypadków koronawirusa. W szpitalach pozostało natomiast jedynie 36 pacjentów.
Co istotne, Słoweńcy nie rezygnują z noszenia maseczek. Wciąż obowiązuje tam też zakaz zgromadzeń. Ucieszą się jednak podróżni, bo Słowenia otworzyła granice dla obywateli państw Unii Europejskiej.
Zobacz także: Zrobili polski respirator. Tani, przenośny, dla pacjentów w stanie lekkim i ciężkim
Czytaj także:
- Kolejna pandemia jest kwestią czasu. Tam może wybuchnąć. "Tykająca bomba"
- Tak będą wyglądać wakacje Polaków. Badanie nie pozostawia złudzeń
Europa pokonuje koronawirusa?
Pozytywne wieści płyną ze Słowenii, ale i z Czech. Rządzący w tym kraju uznali, że sytuacja jest na tyle dobra, iż od 25 maja można organizować imprezy masowe do 300 osób. Jeżeli nie dojdzie do jakiegoś nagłego wzrostu zakażonych, to od 22 czerwca będzie można przeprowadzać imprezy do 1000 osób.
A co słychać w Polsce? W naszym kraju stopniowo znoszone są ograniczenia. Niepokoi jednak sytuacja na Śląsku, gdzie w ostatnich dniach notujemy wyraźny przyrost potwierdzonych przypadków koronawirusa. Pozostaje przestrzegać zasad i wierzyć, że wkrótce uda się opanować sytuację w całej Polsce, co pozwoli na powrót do normalności.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.