Przypomnijmy. Armia rosyjska rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę 24 lutego 2022 roku. Zatem 1 stycznia 2024 roku to już 667 dzień krwawej wojny rosyjsko-ukraińskiej. W niedzielę 31 grudnia 2023 roku prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przemówił do swoich obywateli w ramach orędzia noworocznego. Zagrzewał ich do dalszej walki.
Ukraina żyje i walczy. Ukraina robi postęp. Ukraina wygrywa. Ukraina działa. Ukraina istnieje. I wszystko to nie jest cudem noworocznym. To nie bajka, nie magia, ale zasługa każdego z was - mówił otwarcie i stanowczo Zełenski, co cytuje teraz portal TVN24.pl.
- A w przyszłym roku (2024 - przyp. red.) wróg poczuje naszą wściekłość (...). Nasza broń, nasz sprzęt, artyleria, nasze pociski, nasze drony, wszystkim tym "przywitamy" najeźdźcę - dodawał Zełenski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy pokazała nagranie. To pierwsza taka bitwa w historii
Tymczasem Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zamieściła nagranie, które świadczy o mocnym postępie militarnym tego zaatakowanego kraju. Film ukazywał bowiem atak dronów ukraińskich na okręty rosyjskiej marynarki wojennej w porcie w okupowanym przez Rosję Sewastopolu.
Okazuje się, że ukraińskie drony (USV) po napotkaniu rosyjskich statków u wybrzeży Sewastopola nie tylko uniknęły z nimi gwałtownego kontaktu, ale też zawróciły na czas i natychmiast odpowiedziały ogniem.
To pokazuje spektakularny nowy rozwój. Najwyraźniej ukraińskie USV są teraz w stanie wystrzelić rakiety - napisano na profilu @Tendar w serwisie X (dawniej Twitter).