Zwiedzając Weronę we Włoszech, ciężko pominąć tę atrakcję turystyczną. Mowa oczywiście o domu Julii Capuleti, bohaterki dramatu angielskiego pisarza Williama Szekspira pt. "Romeo i Julia". To zdecydowanie magiczne miejsce, które do dziś jest pełne miłości.
Na dziedzińcu domu Julii znajduje się piękny posąg niewiasty, wykonany z brązu. W 1969 roku stworzył go rzeźbiarz Nereo Costantini z Werony.
Jak podaje portal "polacywewloszech.com", jednak ze względu na ogromne zainteresowanie tym dziełem i obawy o jego zniszczenie przez turystów, w 2014 roku oryginał zastąpiono kopią. Ten pierwszy został zaś przeniesiony do wewnętrznego atrium domu-muzeum Julii. I to była bardzo dobra decyzja.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pomnik Julii w Weronie uszkodzony. Wszystko przez nagabywaczy
Legenda głosi, że ten, kto złapie się piersi Julii, będzie miał szczęście w miłości. Stąd też turyści w mieście nagminnie i nieraz nachalnie "nagabują" ukochaną Romea. Nie szczędzą sobie też w takich, dość intymnych pozycjach, pamiątkowych zdjęć z Werony.
Jak podaje teraz strona NEXTA na platformie X (dawniej Twitter), przez takie właśnie praktyki nagabywaczy ostatnio w piersi Julii Capuleti pojawiła się... dziura. Jest ona już widoczna gołym okiem i raczej nie uda się jej tak łatwo załatać.
W Weronie we Włoszech turyści tak często dotykali rzeźby Julii, że teraz ma ona dziurę w piersi - informuje NEXTA.
Pod wpisem NEXTA pojawiło się sporo komentarzy. "Jest to wyraźna wada brązu" - pisała jedna osoba. "Niewiarygodne. Bez względu na to, ile mężczyzna ma lat, stojąc obok kobiety wciąż jest jak dziecko" - dodawała następna.