Śmiał się ludziom w twarz. "Psychicznie chory bez opieki'' w bloku w Poznaniu

Był agresywny, groził sąsiadom, zakłócał ich spokój, a w dodatku nie płacił za lokum i śmiał się ludziom w twarz. Mimo to mieszkaniec bloku przy ul. Wojskowej w Poznaniu długo pozostawał bezkarny. Wiadomość o tym, że 1 listopada nieobliczalny lokator został aresztowany na trzy miesiące, pozwoliła odetchnąć mieszkańcom bloku z ulgą. Przynajmniej na jakiś czas.

Mieszkańcy bloku przeżyli koszmarMieszkańcy bloku przeżyli koszmar
Źródło zdjęć: © Google Street View

Mieszkańcy jednego z bloków przy ul. Wojskowej w Poznaniu od kilku lat zmagali się z uciążliwym sąsiadem. Mężczyzna przyznawał się do zażywania narkotyków oraz leków psychotropowych. Kilka razy zabierano go do zakładu psychiatrycznego, a kiedy wracał, znów uprzykrzał życie sąsiadom.

O sprawie piszą lokalne media, powołując się na informacje przekazane przez zarządcę nieruchomości. Mężczyzna opisuje lokatora jako ''osobę psychicznie chorą bez opieki'' i ''stwarzającą realne zagrożenie dla mieszkańców'' oraz osób, które przechodzą obok bloku.

Z relacji zarządcy nieruchomości wynika, że mężczyzna kierował wobec mieszkańców bloku groźby karalne. Co więcej, otwarcie mówił o tym, że ma ochotę na zrobienie komuś krzywdy. Zdarzało się też, że lokator wyrzucał przez okno z ostatniego piętra różne przedmioty. Te upadały na chodnik.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rekordowe przejęcie w porcie w Gdańsku. Przemytniczy szlak z Dubaju zlikwidowany

Ta osoba jest osobą bardzo agresywną, nieprzewidywalną i dopuszcza się dewastacji własności. W ostatnim czasie zachowanie pana uległo znacznemu pogorszeniu. Mieszkańcy skarżą się, że z mieszkania nieustannie dobiegają odgłosy w postaci krzyków i skrajnych dźwięków (nie chodzi o seks a raczej obdzieranie kogoś ze skóry albo egzorcyzmy) — relacjonuje zarządca nieruchomości, cytowany przez portal epoznan.pl.

W związku z tym, że nieobliczalny lokator nie płacił za swoje lokum, w 2020 roku złożono wniosek o eksmisję, ale sprawa do dziś pozostaje nierozstrzygnięta. Dotychczas mężczyzna czuł się bezkarny, a jego sąsiedzi - bezradni. Na reakcję czekali przez kilka lat.

Pan w rozmowach z sąsiadami otwarcie przyznaje się do zażywania narkotyków oraz leków psychotropowych. Śmieje się za każdym razem kiedy jest zabierany przez policję do zakładu psychiatrycznego, że i tak nic mu nie zrobią i że zaraz wraca, co faktycznie ma miejsce — podkreśla zarządca nieruchomości.

Dopiero 1 listopada tego roku na wniosek policji oraz prokuratora agresywny lokator został tymczasowo aresztowany. Obecnie przebywa w areszcie śledczym, gdzie spędzi najbliższe trzy miesiące.

Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 22.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 22.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Niepewna przyszłość Neymara. Wszystko przez operację kolana
Niepewna przyszłość Neymara. Wszystko przez operację kolana
Osiem województw zagrożonych. IMGW ostrzega
Osiem województw zagrożonych. IMGW ostrzega
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Puchar Świata. Norweg triumfuje w slalomie
Puchar Świata. Norweg triumfuje w slalomie
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Zacznie się od stycznia. Studio Lotto wprowadza zmiany
Zacznie się od stycznia. Studio Lotto wprowadza zmiany
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Kościół ma powód do wstydu . Papież mówi o księżach
Kościół ma powód do wstydu . Papież mówi o księżach
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem