W poniedziałek 22 kwietnia, prezes NIK Marian Banaś przekazał bardzo smutną wiadomość na platformie X. W krótkim komunikacje podzielił się informacją o śmierci brata – Milana.
Zadzwoniliśmy do biura NIK z prośbą o komentarz. Na pytanie o śmierć brata Mariana Banasia – Milana, odpowiedział nam rzecznik prasowy naczelnego organu kontroli państwowej.
Czytaj też: Marian Banaś w żałobie. Nie żyje jego brat
Pan prezes jest w tej chwili na urlopie. Pogrzeb, z tego co mi wiadomo, odbył się w niedzielę. To nie wpłynie na jego (prezesa – przyp. red.) pracę - powiedział rzecznik prasowy NIK Marcin Marjański.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rzecznik NIK nie chciał bardziej komentować sprawy. Podkreślił, że śmierć brata to osobista tragedia i nie ma związku z pełnionymi przez Mariana Banasia obowiązkami.
To jest osobista tragedia rodzinna. Pan prezes umieścił tę informację na swoim prywatnym profilu. Z podziękowaniem za kondolencje, które cały czas zbiera - powiedział nam Marcin Marjański.
Niespodziewana śmierć mojego brata - Milana Banasia… Bardzo dziękuje za wszystkie kondolencje i pamięć w tym trudnym dla naszej rodziny czasie - napisał prezes NIK na X (Twitter).
Milan Banaś — w przeciwieństwie do jego brata Mariana — prezesa NIK i bratanka Jakuba — polityka partii Nowa Nadzieja, nie był osobą publiczną. Mężczyzna stronił od życia publicznego i mediów społecznościowych. Próżno szukać o nim jakichkolwiek informacji w internecie. Nie wiadomo, ile miał lat i czym się zajmował.
Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, Milan Banaś był starszym bratem prezesa NIK.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.