Śmierć druhny Ochotnicze Straży Pożarnej. Młoda kobieta poniosła śmierć na miejscu
Do tragicznego wypadku doszło na nadmorskiej trasie między Słupskiem a Darłowem. Nie żyje młoda kobieta, której auto wypadło z drogi, a następnie uderzyło w drzewo.
Tragedia nad morzem
Do tragicznej kolizji doszło w środę przed północą. Miała ona miejsce w pobliżu Możdżanowa i Krzemienicy w woj. pomorskim. Samochód nagle zjechał z jezdni i uderzył w przydrożne drzewo.
Auto młodej kobiety zostało niemal całkowicie zniszczone. Ofiara zginęła na miejscu - informuje portal gp24.pl. Sprawą zajęła się prokuratura, a na miejscu zdarzenia działali też technicy. Póki co przyczyny wypadku nie są znane.
Skandal, co robią na Kasprowym. "Wygląda fajnie, ale może skończyć się tragicznie"
Czytaj także:
Możdżanowo. Nie żyje młoda kobieta
Trasa ze Słupska w kierunku Jarosławca i Darłowa była w nocy nieprzejezdna.
Serwis remiza.pl informuje, że w wypadku zginęła jedna z druhen Ochotniczej Straży Pożarnej z Pomorza Środkowego. Słupska drogówka wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia.
Warto odnotować, że całą środę na Pomorzu padał deszcz, wobec czego jedynie były mokre i śliskie.
