Ta makabryczna zbrodnia miała miejsce w Opolu-Czarnowąsach w sierpniu 2023 roku. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, Krystyna Sz. zabiła 3-letniego Gabrysia i 4-letnią Natalkę. Poderżnęła dzieciom gardła nożem tapicerskim. Po wszystkim kobieta chciała targnąć się na swoje życie, ale 35-latce nic poważnego się nie stało.
Krystyna Sz. usłyszała zarzut zabójstwa. Kobieta utrzymuje, że nie pamięta, co się dokładnie stało. W środę (2 października) odbyła się kolejna rozprawa. Jak podaje "Nowa Trybuna Opolska", swoje zeznania prezentowała pracownica socjalna.
Zobacz także: 364 sztuki w dwa dni. Klient Biedronki wezwał policję
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zabójstwo dzieci w Opolu. "Nie było podejrzenia przemocy"
Kobieta z 20-letnim stażem w opiece społecznej opiekowała się rodziną w związku z procedurą niebieskiej karty. Krystyna Sz. miała się pokłócić z partnerem, ten miał ją uderzyć. Dochodziło do awantur i rękoczynów. Pracownica socjalna uważa jednak, że nie było żadnych oznak wskazujących na przemoc wobec dzieci.
Absolutnie tam nie było podejrzenia przemocy wobec dzieci. Dzieci były zawsze zaopiekowane, czyste, nie zauważyłam nic niepokojącego. Pan Tomasz poszedł na terapię, pani Krystyna trafiła pod opiekę psychologa. Postrzegałam ją jako osobę z problemami, ale do przepracowania - mówi kobieta cytowana przez nto.pl.
Oskarżona o zabójstwo dzieci Krystyna Sz. była przez cztery tygodnie pod obserwacją biegłych i psychiatrów. Za zabójstwo grozi od 8 lat więzienia nawet do dożywocia. Ojciec zamordowanych dzieci jest oskarżycielem posiłkowym. Warto dodać, ze Krystyna Sz. miała 10-letnią córkę z poprzedniego związku. W momencie tragicznego zdarzenia nie było jej jednak w mieszkaniu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.