Jak donosi "Fakt", w sprawę ponownie zaangażował się Krzysztof Rutkowski. Detektyw postanowił bronić ojca Kacperka, a to dlatego, że matka dziecka nie zamierza go winić za to zdarzenie.
Przypomnijmy, że śmierć Kacperka do tej pory uznawana była za tragiczny wypadek. Dziecko, które zostało pod opieką ojca, niepostrzeżenie wyszło z domu i nie wróciło. Dwutygodniowe poszukiwania potwierdziły podejrzenia - Kacperek wpadł do rzeki, gdzie się utopił.
Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze poinformowała jednak o przełomie w sprawie. Jak podaje Super Express, okazało się, że dziecko było pod wpływem metamfetaminy. Sekcja zwłok wykazała, że Kacperek zażył na tyle dużo środka, że najprawdopodobniej to zaburzyło jego zdolności psychoruchowe.
Śmierć Kacperka. Rutkowski odrzuca wersję śledczych
Z opinią śledczych nie zgadza się detektyw Krzysztof Rutkowski. Twierdzi, że zebrany materiał dowodowy nie obciąża dostatecznie 34-latka. Chce raz jeszcze zbadać tę sprawę.
Policja przypuszcza, że Rafał B. zostawił narkotyki w łatwo dostępnym miejscu. Właśnie dlatego dziecko zdołało je zażyć. Ojcu za niedopilnowanie Kacperka grozi pięć lat pozbawienia wolności.
Czytaj także:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.