Uładzimir Makiej zmarł 26 listopada 2022 roku w Mińsku. W chwili śmierci szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Białorusi miał 64 lata. Anatol Hłaz, ówczesny rzecznik resortu, zapewniał w rozmowie z agencją BiełTA, że nic nie zapowiadało tragedii.
Jeszcze wczoraj Uładzimir Makiej omawiał robocze plany na tydzień – przekonywał Anatol Hłaz.
Przeczytaj także: Łukaszenka grzmi. "Uciekają do Polski, stoją jak hieny"
Uładzimir Makiej nie żyje. Przyczyna śmierci szefa MSZ Białorusi
Śmierć Uładzimira Makieja dała początek licznym kontrowersjom. Za granicą spekulowano m.in. o zabójstwie z użyciem trucizny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Najnowsze doniesienia mówią, że przyczyną śmierci Uładzimira Makieja było samobójstwo. Taką wersję wydarzeń przedstawił białoruski tygodnik opozycyjny "Nasza Niwa". Dziennikarze powołali się na cztery źródła wśród pracowników medycznych oraz administracji publicznej.
Przeczytaj także: Minister Łukaszenki został otruty? "Dyktator nie ufa nikomu"
"Ukraińska Prawda" podaje, że ostatnie lata przed śmiercią były bardzo trudne dla Uładzimira Makieja. 64-latek przeżył liczne klęski, zarówno na polu zawodowym, jak i osobistym. Jego przyjaciele potwierdzali, że wielokrotnie uskarżał się na "poczucie bezużyteczności".
Dramaty - zarówno polityczne, jak i osobiste. Przyjaciele Makieja przyznają, że niezwykle boleśnie doświadczył zmiany kursu polityki, którą prowadził, często czuł się bezużyteczny – cytuje informatorów "Ukraińska Prawda".
Warto zaznaczyć, że śmierć Uładzimira Makieja nie wpłynęła znacząco na zmianę polityki zagranicznej reżimu Aleksandra Łukaszenki.
Przeczytaj także: Rosja wykorzysta Białoruś w wojnie. Tak Łukaszenka pomoże Putinowi
Gdzie szukać pomocy? Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, listę miejsc, w których możesz to zrobić, znajdziesz TUTAJ.