Od 24 lutego 2022 roku w Ukrainie trwa otwarta wojna. Tego dnia Rosjanie na rozkaz Władimira Putina brutalnie najechali sąsiadujący kraj. Niepodległość naszych wschodnich sąsiadów wisiała już na włosku. Ich upór i wola walki pozwoliły jednak zachować nadzieję. Choć na zachodzie Ukrainy jest dziś względnie bezpiecznie, na południu i wschodzie toczą się ciężkie boje. Niestety, linia frontu może przesunąć się w każdej chwili, a również daleko za nią ludziom często dzieje się krzywda. Rosyjskie ataki rakietowe sieją spustoszenie. Życie w Ukrainie nie wygląda już tak, jak jeszcze kilka miesięcy temu.
Zobacz także: Rosja gotowa do negocjacji? Kreml stawia jeden warunek
Śmiercionośne "niespodzianki" w Ukrainie. To sprawka Czeczenów
Jak wynika z materiału telewizji Ukraine24, udostępnionego na Twitterze przez doradcę ministra spraw wewnętrznych Ukrainy, w lasach na terenach wyzwolonych można natknąć się na śmiertelne pułapki. Żyłki z haczykami są przyczepione do roślin i... ukrytych między liśćmi granatów. Przechodzień ma małe szanse, by cokolwiek zauważyć lub poczuć. Tymczasem spacer na łonie natury może skończyć się tragicznie.
Oto śmiercionośne "niespodzianki" pozostawione przez rosyjskich najeźdźców w lasach Ukrainy - napisał Anton Gerashchenko pod fragmentem materiału telewizji informacyjnej Ukraine24. - Pamiętacie, jak pisałem, że zaminowali fortepian dla dzieci? A pralkę w mieszkaniu? A zabawki? - dodał Gerashchenko w najnowszym wpisie na swoim Twitterze.
Zobacz także: Tajna broń Chin. Przerażające, co potrafi zrobić
Czeczeni zostawiają takie "niespodzianki" celowo - stwierdzono na antenie Ukraine24.
Jak widać, w Ukrainie niebezpieczeństwo czyha na każdym kroku. Niestety, na razie niewiele wskazuje na to, by wojna miała się prędko zakończyć.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.