O tragicznym zdarzeniu informuje Polsat News, powołując się na doniesienia policyjne. Do wypadku doszło w sobotę ok. godz. 5.00, na drodze ekspresowej S17.
Pochodzący z Ukrainy 27-latek wysiadł z auta, które uległo awarii i został śmiertelnie potrącony przez autobus. Za kierownicą autokaru również siedział Ukrainiec.
Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu wynika, że 27-letni obywatel Ukrainy kierujący skodą zjechał na pobocze w związku z awarią pojazdu i wysiadł z niego na jezdnię, gdzie został potrącony przez autokar, którym kierował 57-letni obywatel Ukrainy - poinformowała w rozmowie z polsatnews.pl podkom. Małgorzata Pychner z KPP w Garwolinie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kierowca autobusu był trzeźwy
Policja poinformowała, że 57-letni kierowca autobusu był trzeźwy. Autokar jechał z Kijowa do Rygi, a w pojeździe było ok. 40 osób. Żadna z nich nie ucierpiała w zdarzeniu. W dalszą podróż pasażerowie ruszyli pojazdem zastępczym.
Po wypadku ruch w kierunku Warszawy odbywał się tylko jednym pasem. Utrudnienia zakończyły się dopiero ok. godz. 10.
Przypomnijmy: kilka dni temu przy ul. Pilczyckiej na wrocławskim Kozanowie doszło do innego wypadku z udziałem autokaru. Autobus MPK potrącił pieszych, gdy ci - jak wynika z ustaleń policji - na czerwonym świetle przebiegali po pasach.
Osoby ranne w wypadku to dwóch mężczyzn i kobieta, w wieku od 20 do 40 lat. Poszkodowani walczą o życie w szpitalu.