Jak wynika z ustaleń policji, kierowca samochodu marki BMW stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z jezdni i uderzył w drzewo oraz ogrodzenie posesji. W wyniku zderzenia doszło do pożaru, który świadkowie starali się ugasić. Gdy na miejsce przybyła straż pożarna, ogień był już rozwinięty. W wyniku wypadku śmierć poniosły trzy osoby.
Sierżant sztabowy Gabriela Putyra z Komendy Stołecznej Policji przekazała portalowi "TVN24", że dwie ofiary śmiertelne znajdowały się w aucie, a jedna była poza. Pojazd doszczętnie spłonął.
Z relacji świadków wynika, że kierowca chwilę wcześniej kręcił bączki na pobliskim parkingu sklepu - przekazał w mediach społecznościowych "Miejski Reporter".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prokuratura ma pierwsze ustalenia
Prokurator Szymon Banna z Prokuratury Okręgowej w Warszawie posiada już wstępne ustalenia dotyczące tragicznego wypadku.
Ze wstępnych ustaleń wynikających z czynności przeprowadzonych na miejscu zdarzenia wynika, że przyczyną wypadku była nadmierna prędkość i związana z tym utrata panowania nad pojazdem marki BMW - przekazał portalowi "TVN24" prokurator Szymon Banna.
Jak dodał, śledztwo w tej sprawie będzie prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym.
Kim były ofiary?
Prokurator z Prokuratury Rejonowej Warszawa Ursynów w Warszawie przeprowadził oględziny miejsca wypadku.
W wyniku zdarzenia śmierć poniosło trzech mężczyzn, najprawdopodobniej dwóch obywateli Ukrainy i jeden obywatel Białorusi. W sprawie zlecono już przeprowadzenie ich sekcji zwłok - poinformował "TVN24" prokurator Banna.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.