Leszek Miller już w ubiegłym tygodniu informował na Twitterze o problemach zdrowotnych swojego yorka, który był jego oczkiem w głowie. Lola potrzebowała pomocy weterynarza ze względu na chorobę płuc.
Czytaj także: Dramat Leszka Millera. W tle operacja
Jeszcze w środę były premier zamieścił informację, że pies został wyleczony i wyszedł ze szpitala. Dodał jednak, że serce zwierzęcia nie jest w najlepszym stanie. "Najważniejsze, że jest w swoim domku" - Miller napisał na Twitterze.
W poniedziałek Lola ponownie trafiła do szpitala, a we wtorek rano odeszła. Pupil Leszka Millera miał 16 lat. Europoseł umieścił na Twitterze emocjonalny post, w którym przekazał smutną wiadomość i pokazał kilka zdjęć ukochanego pieska.
Kochający i kochany członek rodziny. Śpij pieseczku, śpij - Leszek Miller napisał na Twitterze.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.