Śmierć dowódcy z pseudonimem "Da Vinci" potwierdził w mediach społecznościowych prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który w poruszających słowach pożegnał obrońcę kraju. Potwierdził, że żołnierz zginął pod Bachmutem, gdzie obecnie trwają najcięższe walki.
Dziś w bitwie zginął Da Vinci, bohater Ukrainy, ochotnik, człowiek-symbol, człowiek-odwaga: Dmitrij Kociubajło. Bojownik 67. oddzielnej brygady zmechanizowanej, dowódca batalionu - napisał Zełenski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeden z najmłodszych bohaterów Ukrainy
Prezydent dodał, że Da Vinci broni Ukrainy od 2014 roku i jest jednym z najmłodszych bohaterów Ukrainy. - Jeden z tych, których osobista historia, charakter, odwaga stały się na zawsze historią, charakterem i odwagą Ukrainy - dodał.
Śmierć młodego żołnierza zszokowała jego towarzyszy walki, ochotników, dziennikarzy i polityków. Ukraińcy żegnają w mediach społecznościowych jednego z najbardziej znanych obrońców Ukrainy i nazywają go jednym z symboli tej wojny.
Nie żyje "Da Vinci"
Kociubajło miał 27 lat. Młodszy porucznik dowodził wydzielonym batalionem zmechanizowanym "Wilki Da Vinci" w ramach 67. wydzielonej brygady zmechanizowanej. "Da Vinci" był na froncie od pierwszych dni wojny rosyjsko-ukraińskiej. W 2014 roku został ciężko ranny pociskiem czołgowym w miejscowości Pieski w obwodzie donieckim.
Po wyzdrowieniu, po trzech miesiącach rehabilitacji, wrócił na front, gdzie kontynuował obronę suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy. Dekretem prezydenta Zełenskiego z 30 listopada 2021 r. Kociubajło otrzymał tytuł Bohatera Ukrainy.
Prezydent pożegnał dowódcę
Żegnając dowódcę, prezydent Ukrainy podkreślił, że od ponad dziewięciu lat ukraińscy bohaterowie walczą o przyszłość Ukrainy w zaciętych walkach o państwo. Ich wyczynem jest spokój i względne bezpieczeństwo w tylnych miastach. Naszą wiarą w zwycięstwo Ukrainy jest ich niezłomność i siła.
Ukraina zawsze będzie pamiętać o swoich bohaterach. Nasza pamięć o nich nie zgaśnie - dodał prezydent.