Od początku wyjazdu na front 47-letni James Vasquez ze Stanów Zjednoczonych regularnie publikował w mediach społecznościowych filmy, na których widać, jak w ramie w ramię walczy z Ukraińcami. Wielokrotnie pokazywał zniszczony rosyjski sprzęt i dzielił się spostrzeżeniami o wojnie.
Vasquez jest doświadczonym żołnierzem. Odsłużył dwie tury w Iraku i jedną w Afganistanie. Często informuje jednak o bardzo smutnych rzeczach, a jedną z nich była ostatnio śmierć jego przyjaciela - Wiktora.
Sobota była najbardziej bolesnym dniem w moim życiu. Mój dobry przyjaciel Wiktor zginął w akcji podczas ewakuacji rannych. Zginął jako bohater i zabrał ze sobą kawałek mojego serca - napisał w mediach społecznościowych James Vasquez.
- Spoczywaj w pokoju, bracie - dodawał.
James Vasquez obecnie razem ze swoją ekipą pomaga Ukrainie, odminowując teren, który w trakcie wojny okupowała Rosja. Od jednej z nich zginął niestety jego wspominamy kolega. Żołnierza w mediach społecznościowych pożegnał się także polski dziennikarz - Mateusz Lachowski.
To nagranie z przedwczoraj. Żołnierz, który karmi tego kota to Wiktor, pseudo Brytaniec, mój dobry kolega. Wiktor zginął dziś w wyniku wybuchy miny. Zostawił rodzinę. Był jednym z najbardziej sympatycznych ludzi, jakich poznałem w życiu. Był też bohaterem. Cześć jego pamięci - napisał.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.