W ubiegłym tygodniu pogoda dała się we znaki mieszkańcom Arabii Saudyjskiej. W związku z tym, że trwały modły związane z dobiegającym końca ramadanem, Ministerstwo Spraw Islamskich poleciło, by wierni zebrali się wyłącznie wewnątrz meczetów, a nie na wolnym powietrzu.
Lokalne centrum meteorologiczne kilkukrotnie ostrzegało przed burzami. Okazało się jednak, że nie wszystko udało się przewidzieć.
Miasto At-Taif, położone w zachodniej części Arabii Saudyjskiej, zostało zasypane śniegiem i gradem. Taką informację przekazał portal gazety "The National", wydawanej w Dubaju. Wkrótce w sieci pojawiło się wiele nagrań z ulic At-Taif.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Drogi stały się nieprzejezdne
Mieszkańcy At-Taif przywykli do tego, że w kwietniu termometry wskazują nawet 30 stopni Celsjusza. Tym razem jest inaczej.
Przez opady śniegu i gradu, w kilka minut drogi stały się nieprzejezdne. Sparaliżowany został m.in. ruch na trasie łączącej miasto At-Taif z Rijadem. Lokalne władze musiały skierować pracowników do odśnieżania ulic. W samym At-Taif ze skutkami gradobicia i śnieżycy walczyło ponad 90 zespołów.
Zaskoczeni kierowcy chwytali za telefony, by uwiecznić ten niecodzienny widok. A ponieważ niezwykłe w tej części świata zjawiska pogodowe pojawiły się w 28. dniu ramadanu (trwa około 30 dni), wielu poczytało to jako znak.
Warto podkreślić, że śnieg nie jest bardzo rzadkim zjawiskiem w Arabii Saudyjskiej, ale popularny ze względu na opady śniegu jest region Tabuk, leżący u podnóża gór Harrat al-Uwajrid. Ze względu na zimową pogodę, region jest chętnie odwiedzany przez turystów.