Lech Wałęsa słynie ze swojej aktywności na Facebooku. Konto byłego prezydenta niemal codziennie obfituje w nowe posty o najrozmaitszej tematyce. Jeden z ostatnich wpisów gdańszczanina wzbudził ogromne zainteresowanie internautów. Noblista zdobył się na odważną deklarację.
Przeczytaj także: Groźne jak wojna na Ukrainie. Dwa scenariusze dla Polski
Była godzina 22:19 w sobotę, kiedy Wałęsa zamieścił swój ostatni wpis. Były prezydent odniósł się w nim do napiętej sytuacji na Ukrainie, która szykuje się na ewentualną inwazję ze strony Rosji.
Zgłaszam gotowość natychmiastowego wyjazdu do Kijowa w celu Solidarnej obrony - napisał krótko Wałęsa.
Przeczytaj także: Wybitny politolog gorzko o Putinie. Padło też pytanie o Polskę
Nie wiadomo, co konkretnie były prezydent miał na myśli, ale wpis wywołał spore poruszenie wśród internautów. Pomimo późnej godziny publikacji szybko zaczęły się pod nim pojawiać komentarze. Jeden z komentujących napisał: "Panie prezydencie, proszę się nie kompromitować, wiadomo, że pan nie pojedzie".
Wałęsa odpowiedział szybko i stanowczo: "Pojadę, jeśli tego zechcą".
Przeczytaj także: Media w USA biją na alarm. "Putin podjął decyzję o inwazji na Ukrainę"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.