Robert Fuller z Thixendale w Wielkiej Brytanii uchwycił okiem kamery niezwykły moment. Natychmiast udostępnił go w sieci. Na nagraniu widać sowę Lunę, która znalazła w swoim gnieździe dwa porzucone pisklaki. Bohaterka przygarnęła maleństwa bez dłuższego zastanowienia.
Sowa przygarnęła pisklęta
Sowa bardzo poważnie podeszła do nowego zadania. Wyczyściła młode, nakarmiła je i ogrzała.
Czytaj także: Ekstra Pensja. W Słupsku padła główna nagroda
Fuller powiedział, że ta sama sowa miała własne jajka. Niestety, nic się z nich nie wykluło. Artysta postanowił zatem podrzucić Lunie pisklaki i sprawdzić, czy się nimi zajmie. Na szczęście się nie zawiódł.
Czytaj także: Polka rzuciła aż 100 kg. Tłumaczy, jak to zrobiła
To oznacza, że po długim oczekiwaniu puszczyk Luna jest wreszcie mamą. W tym roku jej jaja nie tylko się nie wykluły, ale w zeszłym roku straciła lęg - napisał pod filmem Fuller.
Mężczyzna przyznał, że kilka lat wcześniej Luna została zaadoptowana w podobny sposób. Przypomniał także, że większość sów jest bardzo oddanymi rodzicami. Chętnie wychowują potomstwo, które z różnych powodów mogło zostać bez opieki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.