Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Spacerował z psem, zaatakował ich niedźwiedź. Szczęśliwe zakończenie

14

Jason Umbriaco spacerował po Narodowym Rezerwacie Przyrody Kenai na Alasce. U boku turysty był jego pies Buckley. Nagle zostali zaatakowani przez niedźwiedzia brunatnego. W trakcie ucieczki pan i czworonóg rozdzielili się. Minęły dni, zanim znowu się spotkali.

Spacerował z psem, zaatakował ich niedźwiedź. Szczęśliwe zakończenie
Jason Umbriaco i jego pies zostali zaatakowani przez psa. Turyście nie udało się wyjść ze spotkania z drapieżnikiem bez szwanku (Getty Images)

Jak relacjonował Jason Umbriaco po ataku, przed wyjazdem do rezerwatu wziął ze sobą sprej odstraszający niedźwiedzie. Jednak atak drapieżnika nastąpił tak nagle i niespodziewanie, że turysta nie zdążył go wyciągnąć.

Atak niedźwiedzia brunatnego. Turysta cudem zdołał ujść z życiem

Niedźwiedź – najprawdopodobniej samica – został sprowokowany przez zachowanie psa turysty. Buckley podbiegł do pary niedźwiadków. Dorosły osobnik uznał, że młode są zagrożone i ruszył do ataku.

Zwierzę uniosło łapy, a następnie ugryzło Jasona Umbriaco w przedramię. Aby ratować życie, turysta był zmuszony wskoczyć do pobliskiej rzeki. Dopiero wtedy drapieżnik uznał, że niebezpieczeństwo minęło i odszedł z młodymi. Zanim Umbriaco zatelefonował pod numer alarmowy, pies zniknął z jego pola widzenia.

Po ataku wzywałem Buckleya, ale najwyraźniej uciekł. Po prostu był przerażony i pobiegł przed siebie – opowiadał Jason Umbriaco w rozmowie z Alaska's News Source.
Zobacz także: Zobacz też: Niedźwiedź wszedł do domu. Kobieta miała dużo szczęścia

Ze względu na swoje obrażenia Jason Umbriaco trafił do szpitala. Bonnie Nichols, jedna z pielęgniarek usłyszała, jak turysta zamartwia się o swojego czworonoga i postanowiła pomóc mu w poszukiwaniach. W tym celu opublikowała w mediach społecznościowych ogłoszenie ze zdjęciem Buckleya i prośbą o odprowadzenie psa do prawowitego właściciela.

Jeszcze w dniu ataku z autorką ogłoszenia skontaktowała się Wendie Wilson. Jak później relacjonowała, trafiła na Buckleya – którego wzięła za bezpańskiego psa – w okolicy rezerwatu i postanowiła się nim zaopiekować. Po dwóch dniach Jason Umbriaco i jego ukochany zwierzak mogli znowu być razem. Turysta przyznał, że tracił już nadzieję, że jeszcze kiedykolwiek się zobaczą.

To był prawdziwy szok. Nie mogłem w to uwierzyć. W pewnym sensie straciłem już nadzieję i przygotowywałem się wewnętrznie, aby po prostu iść dalej bez Buckleya – cieszył się Jason Umbriaco cytowany przez "Mirror".
Autor: EKO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Nietypowy widok w lesie. "Natura potrafi zaskakiwać"
Dwie rosyjskie rafinerie bez ropy? Skuteczny atak Ukrainy
Myje się dwa razy w tygodniu. "Mam obawy, że brzydko pachnę"
Robert Karaś będzie reprezentować azjatycki kraj. "Zrobię to z dumą"
Wjechał na oblodzone jezioro. Auto utknęło na środku
Poruszające sceny. Tak dzieci pożegnały zamordowanego księdza
Pierwsze takie nagranie przelotu Falcona 9. "Potrafi nieźle huknąć"
"Klucz do skutecznej obrony". Mówi, co powinna robić Polska
Nagi mężczyzna w masce zaczepia kobiety. "Wyglądał jak obłąkany"
Rosjanin błagał o litość. Pokazali nagranie w sieci
Wyniki Lotto 21.02.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nie żyje dwóch młodych strażaków. To kolejna tragedia w regionie
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić